Zgodnie z planem
Młode siatkarki MKS Wodzisław nie miały większych problemów z pokonaniem po raz trzeci AZS Opole. W wyjazdowym meczu odniosły dość łatwe zwycięstwo zapewniając drużynie przedłużenie drugoligowego bytu.
Podopieczne trenera Andrzeja Brzezinki dwukrotnie gładko pokonały akademiczki z Opola w Gorzyczkach i aby utrzymać się w II lidze potrzebowały jeszcze jednego zwycięstwa nad rywalkami. Drużyna MKS-u zamierzała osiągnąć ten cel już w pierwszym wyjazdowym meczu w Opolu. I tak też się stało. Wodzisławianki wyraźnie wygrały dwa pierwsze sety do 22 i 21, w trzecim lepsze okazały się gospodynie zwyciężając do 19. Dawało to AZS-owi nadzieję na doprowadzenie do tie-breaka i przedłużenie walki z MKS-em. Jednak zespół z Opola szybko został pozbawiony złudzeń - czwartą partię Wodzisław wygrał do 18 i cały mecz 3:1. Rywalizacja play-off zakończyła się wynikiem 3:0 dla MKS-u.Pokonaliśmy w play-offach spadkowicza z serii B I ligi, a my przecież jesteśmy beniaminkiem - mówi trener Andrzej Brzezinka. W zeszłym roku odnieśliśmy tylko jedno zwycięstwo, ale ciężka praca na treningach przyniosła efekt. Mamy młody i perspektywiczny zespół i jeśli będzie robił postępy to może nawet awansować do I ligi. Teraz przed drużyną walka o miejsca 5-6 z Zawierciem. Miejmy nadzieję, że w końcu kibice będą mogli oglądać zespół MKS-u na wodzisławskich parkietach. Do tej pory trenowaliśmy w trudnych warunkach w Marklowicach i Wodzisławiu, a mecze rozgrywaliśmy w Gorzyczkach. W pracy z zespołem wspierali mnie Mariusz Lechowicz asystent trenera i Dariusz Firut - kierownik drużyny.
(jak)