Mieszkanka Rud reaguje na apel burmistrza Machy do babć: Jestem zaszokowana
List, który trafił do redakcji Nowin to pokłosie wywiadu z Pawłem Machą, burmistrzem Kuźni Raciborskiej, jaki przeprowadziliśmy w sprawie pomysłu grupy inicjatywnej, dążącej do wybudowania w Rudach przedszkola i żłobka.
Burmistrz Macha pytany przez nas w wywiadzie, jak zapatruje się na budowę żłobka w sołectwie, odpowiedział: – Na chwilę obecną mamy jeden prywatny żłobek, który ma możliwości rozwoju. Jeżeli komuś zależy, to może skorzystać z jego usług. Budowa gminnego żłobka musi być „szyta pod wymiar”, czyli odpowiadać na konkretne zapotrzebowanie; choć w tym przypadku mówimy o łączeniu funkcji: żłobkowej i przedszkolnej przez jedną placówkę, która miałaby powstać. Choć ja jestem tradycjonalistą, uważam, że babcia jest najlepszą instytucją, która może zaopiekować się naszym dzieckiem. Apeluję więc do babć: nie zapominajcie o swojej funkcji w społeczeństwie.
Ostatnie zdanie spotkało się z reakcją mieszkanki Rud. – Przeciętnie kobieta zostaje babcią około 50 roku życia, czyli wg. pana burmistrza powinna rzucić pracę po około 30 latach pracy i zająć się wnukami. Rozumiem, że pan burmistrz nie ma pieniędzy na budowę żłobka i przedszkola, ale zarezerwował już pieniądze na zasiłki z MOPS-u dla niepracujących babć na najbliższe 10 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego przez „etatowe Babcie”. Skrócony staż pracy o 10 lat spowoduje, że emerytury będą bardzo niskie więc „etatowe Babcie” ponownie zgłoszą się po świadczenia do MOPS-u, czy te pieniądze też są już zarezerwowane w budżecie gminy? – czytamy w korespondencji do redakcji Nowin, podpisanej przez „pracującą Babcię Ewę” (nazwisko mieszkanki do wiadomości redakcji).
(oprac. mad)
List do redakcji
Szanowny Panie,
W Nowinach z dnia 11.05.2021r w rozmowie z burmistrzem panem Pawłem Machą porusza pan sprawę budowy żłobka i przedszkola w Rudach. Jako mieszkanka Rud, pracująca od ponad 30 lat jestem zszokowana nieznajomością podstawowych przepisów Prawa Pracy przez Urzędnika Państwowego pana burmistrza, a jednocześnie pracodawcy, który nie wie, że według obecnych przepisów: Dz.U. z 2017r.poz 38,152; ustawa z dn.16.11.2016r art.24 a) ust 1, od 1 października 2017 r. wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Przeciętnie kobieta zostaje babcią około 50 roku życia, czyli wg. pana burmistrza powinna rzucić pracę po około 30 latach pracy i zająć się wnukami. Rozumiem, że pan burmistrz nie ma pieniędzy na budowę żłobka i przedszkola, ale zarezerwował już pieniądze na zasiłki z MOPS-u dla niepracujących babć na najbliższe 10 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego przez „etatowe Babcie”. Skrócony staż pracy o 10 lat spowoduje, że emerytury będą bardzo niskie więc „etatowe Babcie” ponownie zgłoszą się po świadczenia do MOPS-u, czy te pieniądze też są już zarezerwowane w budżecie gminy?
Pan burmistrz zapomniał również o dobru dziecka, które potrzebuje kontaktu z rówieśnikami, by nauczyć się od najmłodszych lat współżycia w grupie, wrażliwości na drugiego człowieka, a nie tylko na siebie i swoich najbliższych – a takie braki ma chyba pan burmistrz.
Pan burmistrz zapomniał również o mieszkających seniorach – naszych rodzicach, a jednocześnie pradziadkach, którzy są w wieku 80+ wymagają różnego rodzaju pomocy w życiu codziennym. Często są to osoby mocno niepełnosprawne, którymi się opiekują głównie kobiety – już babcie.
Seniorzy to kolejna grupa społeczna, dla której gmina nie ma nic do zaoferowania i wszystko spada na najbliższych.
Już prawie 30 lat mieszkam w Rudach i nie mogę zrozumieć, jak to jest, że miejscowość, o której można usłyszeć przynajmniej raz w tygodniu we wszystkich śląskich mediach, jest od lat tak zaniedbywana przez lokalne władze, które tylko potrafią narzekać na brak pieniędzy. Proponuję spojrzeć w kierunku Gliwic – na sąsiednie gminy, które to potrafiły wybudować nowe szkoły, biblioteki, przedszkola i żłobki. A nawet potocznie nazywane przez mieszkańców „przedszkole dla seniorów”, czyli dzienny dom pobytu dla seniorów, którego podopieczni otrzymują trzy posiłki, mają różne zajęcia, wycieczki, zajęcia rehabilitacyjne i opiekę pielęgniarską, gdzie gmina zadbała również o transport dla seniorów. Tak więc seniorzy nie czują się samotni i zamknięci w domach a ich najbliżsi mogą spokojnie pracować na swoje emerytury a po powrocie z pracy zaopiekować się seniorami.
W dobie pandemii oraz akcji szczepień urząd kolejny raz zapomniał o mieszkańcach Rud i nie zorganizował punktu szczepień, skazując ich na dojazd do innych miejscowości, ale ważne, że w Kuźni Raciborskiej jest punkt szczepień i mieszkańcy nie muszą dojeżdżać.
Takich przykładów zaniedbania Rud można by tutaj wiele przytoczyć.
Reasumując: wiem, że dla pana burmistrza, który swoją karierę zawodową już zrobił to może być szokująca myśl, że kobiety chcą i mają do tego pełne prawo by się rozwijać zawodowo pomimo 50+.
Korzystając z okazji, chciałam panu burmistrzowi przypomnieć jak ważną rolę w życiu dziecka i społeczeństwie spełnia dziadek, dlatego może wspomóc mieszkańców i charytatywnie przypilnować ich wnuki i chętnie podzielimy się z panem tą radością zajmowania się dziećmi – wnukami.
Z poważaniem, pracująca Babcia Ewa