Nauczyciele z Krzyżanowic prowadzą lekcje zdalne ze szkół. Dlaczego nie mogą z domów?
Małgorzata Janda, radna opozycyjna z Krzyżanowic podjęła temat edukacji w dobie pandemii koronawirusa na terenie gminy.
– Jadąc codziennie do pracy, spotykam nauczycieli naszej gminy – mówiła na minionej sesji radna Janda. Pytała, czy w dobie pandemii koronawirusa nie można wprowadzić dla nich możliwości prowadzenia zajęć z domu. – Czy w tym jest jakiś problem? – dociekała.
Daria Wieczorek, dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki w Krzyżanowicach tłumaczyła, że temat był podjęty z dyrektorami placówek. – Reżim sanitarny jest zachowany, każdy nauczyciel prowadzi zajęcia w swojej sali, nie spotykają się razem, przyjeżdżają swoimi środkami. Dodatkowo jest sprzęt, który jest w placówce. Więc zajęcia odbywają się u nas na chwilę obecną z zachowaniem wszystkich możliwych zasad w placówkach – odparła. Jak dodała pani dyrektor, zasada została przyjęta przez nauczycieli i dyrektorów.
(mad)