Wiosenna ofensywa śmieciowa. Urzędnicy chcą ściągnąć wieloletnie zaległości
Prezydent Dariusz Polowy zapowiedział, że w kwietniu urząd weźmie się za raciborzan, którzy uchylają się od płacenia za wywóz śmieci. To w całym mieście prawie 6 tys. osób i miliony złotych dla budżetu Raciborza.
Deklaracje związane z opłatą śmieciową należy w Raciborzu składać z uwzględnieniem wszystkich członków rodziny. Od lat tak się jednak nie dzieje w stolicy powiatu. Tak zwanych „martwych dusz” jest kilka tysięcy i w budżecie miejskim powstaje dziura, którą zasypuje się przez zwiększenie opłaty śmieciowej.
Podjęliśmy zdecydowane kroki aby uniknąć kolejnego deficytu. Mamy już narzędzie, które pozwoli na wykrywanie niespójności w deklaracjach śmieciowych mieszkańców. Jeszcze tej wiosny zaczniemy z niego korzystać – powiedział prezydent Raciborza Dariusz Polowy na swej posesyjnej konferencji prasowej 1 marca.
Kiedy urodzi się dziecko, ktoś się przeprowadził lub wprowadził się do mieszkania nowy członek rodziny, to te wszystkie oraz podobne zmiany w liczbie domowników należy zgłosić w urzędzie i nanieść w deklaracji śmieciowej. Samo zameldowanie nie zwalnia z tego obowiązku – wyjaśniał włodarz.
Co z zaległościami?
Jakie konsekwencje czekają raciborzan, którzy nie płacą pełnej opłaty śmieciowej? – Będzie trzeba ją uiścić nawet do 5 lat wstecz. Dlatego warto zadbać o dopełnienie tego obowiązku jak najszybciej. Apeluję o to – mówił D. Polowy.
Jak poinformował media prezydent aktualnie urzędnicy „uzbrajają” nową aplikację w dane i użyją jej w kwietniu. W Raciborzu korzystają z doświadczeń urzędu ze Świdnika. Tam taka aplikacja się sprawdziła. Wykryto 1300 podatników uchylających się od opłaty śmieciowej.
Czy będzie amnestia?
Dotąd w naszym magistracie urzędnicy opierali się na danych o meldunkach i urodzeniach. Tymczasem aplikacja świdnicka pozwala dotrzeć do większej liczby źródeł charakteryzujących raciborzan. – Tym samym ułatwi wskazanie nieruchomości, co do których istnieje uzasadniona wątpliwość jeśli chodzi o liczbę zadeklarowanych tam mieszkańców – powiedział dziennikarzom D. Polowy.
Spytaliśmy włodarza czy podatnicy, którzy przed wiosenną akcją wyłapywania nieuczciwych, zgłoszą się w urzędzie i zapłacą zaległości, unikną kar i odsetek? – Aplikacja działa tak, że pewne pola w naszych arkuszach wyświetlą się na czerwono, w zależności od tego co jest zadeklarowane w wydziale komunalnym, a co jest rzeczywiście opłacane – tłumaczył Polowy, nie udzielając jednak konkretnej odpowiedzi. Dopytaliśmy czy w takim razie dla uchylających się wcześniej od opłat „nie ma zmiłuj”. Prezydent potwierdził. – Uczciwi będą się cieszyć że nie muszą płacić za innych – podsumował prezydent Raciborza.
(ma.w)
Co jeśli właściciel nieruchomości zignoruje wezwanie urzędu?
Nieprzedłożenie deklaracji lub wyjaśnień w wyznaczonym w wezwaniu terminie skutkuje koniecznością wszczęcia postępowania mającego na celu określenie wysokości opłaty w drodze decyzji administracyjnej. Adresat decyzji może zostać obciążony odsetkami za zwłokę, a także ukarany karą grzywny – podają służby prasowe prezydenta, którymi kieruje Lucyna Siwek (na zdjęciu).