Nowości w magistracie: wpierw winda, potem nowe biuro obsługi interesantów
Prezydent Polowy zamierza przenieść Biuro Obsługi Interesanta (BOI) z obecnej lokalizacji w urzędzie na teren parkingu przy komendzie straży miejskiej. Do zaprojektowanej już windy będzie się wchodzić bezpośrednio z tego biura.
O swoich planach zmian w budynku magistratu prezydent Dariusz Polowy poinformował już radę seniorów na jej ostatnim, wrześniowym posiedzeniu. Włodarz chce w ten sposób usprawnić obsługę mieszkańców, którzy przyjdą do urzędu. Ci wchodziliby do magistratu z poziomu chodnika, a nie jak teraz po schodach. Pozwoliłoby to usprawnić ruch osób niepełnosprawnych, których obecnie musi wciągać do gmachu specjalny podnośnik. Pierwszy etap zmian prowadzących do lokalizacji nowego BOI to budowa windy za 650 tys. zł – nad znalezieniem wykonawcy inwestycji pracuje już referat zamówień publicznych w magistracie. Po jej powstaniu, na parterze szybu ma się znaleźć miejsce dla urzędnika, który będzie niejako forpocztą Biura Obsługi Interesanta, udzielając podstawowych informacji o działalności urzędu. D. Polowy powiedział seniorom, że nowa lokalizacja BOI to rozwiązanie docelowe. Ten plan oznacza ograniczenie miejsc parkingowych w rejonie komendy, z uwagi na zabudowę, która pojawi się przy szybie windy. Będzie potrzeba przestrzeni, którą aktualnie zajmuje biuro na wysokim parterze w urzędzie przy wejściu z bramą główną. Prezydent nie podał jeszcze szczegółów swego planu, ani daty ich wdrożenia, ale należy zakładać, że chce je wdrożyć w tej kadencji czyli do 2023 roku.
(ma.w)
Z windy do ubikacji
Dariusz Polowy usłyszał od seniorów uwagi na temat usytuowania windy, która – jak widać na jej wizualizacjach – częściowo zakryje dzieło raciborskiego artysty śp. Mariana Zawisły z wizerunkiem Raciborza, zdobiące od lat ścianę magistratu. Proponowano umieszczenie szybu windy przy ścianie, gdzie aktualnie znajdują się urzędowe ubikacje. Jak wyjaśnił prezydent, taki projekt oznaczałby, że petenci musieliby wchodzić na poszczególne piętra przez toalety, co powodowałoby dyskomfort osób z nich korzystających. Z kolei przeniesienie czterech ubikacji wymagałoby dodatkowych nakładów finansowych.