Koronawirus dla krzanowickiego pensjonatu zaczął się od stycznia
2019 rok był rekordowy dla krzanowickiego pensjonatu Moravia. 2020 rok przyniósł już zgoła inną rzeczywistość.
Dyrektor krzanowickiego MOK-u Marian Wasiczek występując przed radą miejską mówił, że prowadzony przezeń pensjonat Moravia w ubiegłym roku był rekordowy pod względem wpływów i liczby gości. – Tego niestety nie można powiedzieć o tym roku – oceniał. Mniejsze zainteresowanie pensjonatem odnotowywane jest od początku 2020 roku. – Tak to wygląda, jakby ten koronawirus zaczął się od stycznia – stwierdził dyrektor.
Hotele, podobnie jak i wiele innych działalności zostały ograniczone w swojej aktywności z powodu pandemii COVID-19, zostały zamknięte wraz z kwietniem. Ponownie, jednak z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, swoje podwoje mogły otworzyć 4 maja. – Zostaliśmy już odmrożeni, możemy działać oczywiście z obostrzeniami, jednak ten rok w porównaniu z ubiegłym, ale i poprzednimi jest dramatycznie niski – wskazywał M. Wasiczek. W opinii dyrektora jedynym z czynników wpływających na tę sytuację jest rosnąca konkurencja. – Powstaje mnóstwo różnych ośrodków, które oferują podobne usługi do nas – wskazywał dyrektor na minionej sesji rady miejskiej.
(mad)