Korona-menele na osiedlu w Kuźni Raciborskiej. Piją wódkę pod blokiem, ubliżają przechodniom
– Oni notorycznie lekceważą prawo i nikt z tym nie robi porządku. Normalny człowiek dostanie dziś mandat za wyjście do lasu, a oni piją wódkę, ubliżają przechodniom i nic im nie grozi – mówi Czytelnik Nowin.
Do ostatniego „popisu” grupy mieszkańców Kuźni Raciborskiej miało dojść rankiem 4 kwietnia na ul. Lewandowskiego. – Było ich pięciu czy sześciu. Publicznie pili wódkę, ubliżali przechodniom, zniszczyli ławkę... Robili to wszystko w grupie, pomimo zakazu zgromadzeń – opowiada nam jeden z naszych Czytelników.
Po interwencji policji, mężczyźni rozeszli się do domów. Czytelnika ciekawiło, czy zostali ukarani wysokimi karami, które przewidziano za łamanie przepisów związanych z przeciwdziałaniem epidemii. – Zakładam, że skończyło się na zwykłym mandacie. Na chwilę będzie spokój, ale tylko na chwilę. Oni są znani w Kuźni Raciborskiej, od lat uchodzi im to bezkarnie – dodaje zbulwersowany mieszkaniec Kuźni Raciborskiej.
Funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu Paweł Malcharczyk potwierdza, że 4 kwietnia około godz. 11.00 policjanci interweniowali na ul. Lewandowskiego w Kuźni Raciborskiej. Sześciu mężczyzn, którzy popełnili wykroczenia, odpowie za swoje zachowanie przed sądem. – Dodatkowo policjanci w związku z naruszeniem przepisów o zapobieganiu, zwalczaniu i przeciwdziałaniu COVID-19 przekazali dokumentację zdarzenia do sanepidu – informuje P. Malcharczyk. Na mężczyzn może teraz zostać nałożona kara administracyjna (nawet 30 tys. zł).
(ż)