Polowy: możemy zaangażować w pomoc przedsiębiorcom 1 mln zł
Z wyliczeń dokonanych przez prezydenta Raciborza wynika, że pomoc samorządu dla biznesu będzie skromna. Między 300 a 500 zł na firmę. – Czy ta ulga będzie rzeczywiście odczuwalna w walce o przetrwanie na rynku? – zastanawiał się podczas posiedzenia Konsultacyjnej Rady Gospodarczej Dariusz Polowy.
Prezydent poinformował uczestników posiedzenia z czwartku 26 marca, że ewentualne środki finansowe na pomoc dla biznesu, samorząd musi uzbierać z wpływów bieżących. – Od momenty kiedy zostałem prezydentem mówiłem i powtarzam nadal, że wydatki bieżące były rozbuchane i odbiją się nam czkawką – zaznaczył D. Polowy. Z 228 700 mln zł dochodów do budżetu Miasta, wydatki wynoszą 228 200 mln zł. Różnica jest niewielka – 500 tys. zł. – Jak nie ma wpływów to notujemy deficyt i trzeba sięgnąć po kredyt albo rezygnować z zadań, co oznacza, że będą do podjęcia mniej popularne decyzje – stwierdził prezydent Polowy.
Segregator do umorzenia
Włodarz mówił też, że urząd ograniczają obowiązujące przepisy. Jeśli chodzi o sprawy umorzenia zaległości czy przesunięcia, rozłożenia spłat to trzeba działać w obowiązującej rzeczywistości prawnej. – Obecnie taki wniosek o umorzenie to jest nieduży segregator dokumentów do przedłożenia – oznajmił. Dariusz Polowy podkreślił na posiedzeniu z lokalnymi biznesmenami, że niewiele można sobie obiecać na dziś. – Potrzebne jest nowe prawo, dające samorządom specjalne uprawnienia. Konkretów z naszych rozmów dziś niewiele wygenerujemy – oceniła głowa miasta.
Czy to ten kanał?
Według Polowego, środki finansowe na dziś, które Miasto może zaoferować na pomoc przedsiębiorcom to ogółem „jakiś milion złotych” Polowy wyliczył, że można byłoby nawet 10 miesięcy zwolnić z czynszu przedsiębiorców działających w miejskich lokalach. 167 firm wynajmujących lokale miejskie zapewnia Miastu 100 000 zł wpływów. Po podziale tych pieniędzy wyjdzie, że firma miesięcznie zyska 500 zł. – Czy to ten kanał pomocy, ta skala? Czy ta ulga będzie odczuwalna dla przedsiębiorcy? – zastanawiał się były już biznesmen, dziś prezydent Dariusz Polowy.
300 plus
Włodarz wskazał, że przy jednokrotnym podziale środków między firmy (GUS podaje, że jest ich 5000 w Raciborzu, a urzędowe źródła podały, że 3000) kwota pomocowa skończyłaby się na 300 zł na firmę. Prezydent ocenił zawartość ogłaszanych teraz przez samorządy pakietów ulg. – Jak się wczytamy w szczegóły to jest to tylko wyartykułowanie tego, co zawsze było możliwe. Każdy przedsiębiorca może prosić zawsze o odroczenie opłat, o ich umorzenie – przypomniał prezydent.
Niewiele ci mogą dać
Zdaniem Polowego czynsze nie są głównym elementem kosztotwórczym w działalności firmy. Średni czynsz w lokalu miejskim to 500 zł, a koszty miesięczne funkcjonowania firmy wychodzą na poziomie 4 – 5 tys. zł. – Te 500 zł, będzie to zawsze coś, ale momentalnie nie zmieni sytuacji przedsiębiorstwa na lepszą. Wskazuję, gdzie realnie jesteśmy z obecną ofertą. Jak nie dostaniemy zewnętrznych narzędzi to i niewiele możemy pomóc. Podatek od nieruchomości to w budżecie 30 mln zł od firm, ale lwią część tej kwoty płacą największe miejscowe firmy – podsumował swoje wystąpienie na posiedzeniu rady konsultacyjnej prezydent Polowy.
(ma.w)