Dyrektor Rudnik: będą gratyfikacje dla personelu z pierwszej linii frontu
Szef lecznicy odpowiadał w czwartek 26 marca na pytania radnych powiatowych na spotkaniu w formule telekonferencji. Pojawiła się kwestia wynagradzania kadry za pracę w niebezpiecznych warunkach.
Radna Elżbieta Biskup zadała pytanie czy personel pielęgniarski będzie wynagradzany na takich samych zasadach jak działo się to, gdy pracował w szpitalu rejonowym. – Teraz pracuje w warunkach specjalnych. Przewiduje pan jakieś dodatki w związku z tym? – spytała radna PiS.
– Proszę mnie nie pytać o szczegóły już w tej chwili, ale przewiduję dodatkowe gratyfikacje dla tych, co są na pierwszej linii frontu. Nie wiem jeszcze jakie będą systemowe rozwiązania. Od dwóch tygodni jesteśmy w nowej rzeczywistości i skupiamy się na innych rzeczach. Pracujemy na okrągło, niemal bez przerwy i wszystkie ręce są potrzebne na pokładzie. Kiedy sytuacja będzie już opanowana, to pewne rzeczy będziemy regulować. Na dziś odkładamy rzeczy mniej istotne, bo za bramą czeka nowy pacjent – nadmienił Ryszard Rudnik. Przyznał, że zaniedbuje w tych warunkach pewne rzeczy administracyjne, ale „wszystkiego nie załatwimy”.
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda dodał, że rozmawiał z lekarzami i pielęgniarkami. – Największe obawy były, że nie dostaną wynagrodzenia po przekształceniu, ale zapewniam, że kto ma umowę o pracę to wynagrodzenie będzie – zaznaczył.
Dyrektor Rudnik zapewnił, że zawarł ustalenia z kadrą lekarską, w tym lekarzami kontraktowymi. Do wysokości nominału czasu pracy – 176 godzin będą zachowane zapisy kontraktów. – Wykorzystamy tych lekarzy – zapewnił radnych.
(m)