Podwyżki dla salowych w szpitalu zakaźnym. Impel płaci im 40% więcej
Trudne warunki walki z koronawirusem, w jakich przyszło wykonywać zadania pracownikom firmy Impel w Raciborzu, skłoniły jej szefostwo do podwyżek płac. Pielęgniarki z Gamowskiej zauważają, że taki ruch powinna wykonać również dyrekcja szpitala.
Pielęgniarki ze szpitala zakaźnego od początku przekształceń szpitala rejonowego w zakaźny podnoszą zagadnienia płacowe. Dyrektor Ryszard Rudnik mówił wcześniej, że nie był to priorytetowy temat w natłoku zadań, z jakimi przyszło się mierzyć lecznicy, która z dnia na dzień musiała kompletnie zmienić profil swej działalności. Wśród personelu pojawiały się wątpliwości czy osoby pozostające w gotowości pod telefonem, w domu, otrzymają pełne wynagrodzenie. R. Rudnik parokrotnie już zapewnił na łamach Nowin, że każdy kto ma umowę o pracę ze szpitalem nie powinien mieć powodów do obaw o wypłatę. Dyrekcja nie mówi nic o jakichkolwiek podwyżkach. Postulaty płacowe docierają też do starosty raciborskiego Grzegorza Swobody, ale ten wskazuje, że uwag i pretensji odbiera całe mnóstwo, choć osobiście uważa, że jak na obecne warunki to udało się zdziałać wiele dobrego.
Teraz ruch płacowy wykonała firma Impel. Oto jak motywuje swą decyzję: Jesteśmy wspólnie z personelem medycznym – lekarzami i pielęgniarkami na pierwszej linii frontu. Wszystkie zatrudnione osoby czyli panie i panowie salowi, panie i panowie sprzątający oraz sanitariusze, którzy wykonują pracę w rejonowym szpitalu w Raciborzu otrzymali podwyżkę wynagrodzenia o około 40 %. Wzrost wynagrodzenia oczywiście był podyktowany tym, że z dnia na dzień szpital rejonowy stał się szpitalem jednoimiennym. Cały personel medyczny, również nasi pracownicy, posiadają odpowiednie środki zabezpieczające, które chronią ich przed ewentualnym zakażaniem. Niestety, nie możemy dołączyć do dodatkowego ubezpieczenia, ponieważ jesteśmy podmiotem zewnętrznym. Oczywiście szukamy możliwości objęcia naszych pracowników dodatkowym ubezpieczeniem – przekazała nam Katarzyna Marszałek, dyrektor Biura Komunikacji Grupy Impel.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że płace w Impelu wynoszą po podwyżce ok. 3200 zł. Te wieści szybko rozniosły się po lecznicy. Jak przekazały nam pielęgniarki z Gamowskiej, większość z nich ma zasadniczą płacę na poziomie 3000 – 3100 zł. Są wyższe wypłaty uzależnione od stażu i wykształcenia. – Niech ludzie się dowiedzą, jak opłacany jest personel z pierwszej linii frontu wojny z koronawirusem. Niezorientowani pomyślą ile to myśmy kasy nie dostały za to, a tymczasem lepiej od nas opłacane są panie salowe – gorzko zauważa jedna z pracownic szpitala zakaźnego.
(m)