List do redakcji: Nowy płot w czasach podziału
Szanowny panie redaktorze,
Chciałbym zwrócić pana uwagę na… płot, który jest obecnie stawiany przy Szkole Muzycznej. Zapewne zgodnie z prawem i zapewne na terenie Szkoły Muzycznej. Jako właściciel Szkoła ma do tego święte prawo. W końcu tak ładnie odnowili budynek – jeszcze ktoś się do niego zbliży. Ciekawe kiedy pomimo płotu na elewacji pojawią się pierwsze bohomazy?
Szkoda tylko, że w czasach, w których tak wiele nas dzieli, ktoś stawia kolejne płoty. Dając do zrozumienia to „moje”, nie „nasze”. Szkoła co prawda państwowa, ale kto by się tym przejmował? W ogóle mam pomysł: może niech każda instytucja, każda wspólnota mieszkaniowa w naszym mieści postawi płot wokół swojego terenu. Tak na wszelki wypadek, by ktoś przypadkiem nie postawił stopy na „ich” terenie. Jeszcze pod ciężarem jakiegoś człowieka chodnik się zawali, płytka chodnikowa pęknie, dziecko dotknie palcem elewacji lub co gorsza odważy się wejść na zieleniec przed budynkiem.
Szkoda mi dzieciaków, które mogły swobodnie po tym terenie chodzić w kierunku parku Roth, żłobka i przedszkola na Ogrodowej. Nas dorosłych też szkoda, bo jakoś tak przyjemniej chodzi się na wolnej przestrzeni.
Znając życie pewnie chodzi o miejsca parkingowe. Tylko na to też jest sposób. Markety płotów nie stawiają i dają radę. Zamiast płotu można było postawić artystyczne słupki, sztukę nowoczesną, posadzić drzewa co 1 m. Auto by nie przejechało, a byłoby przyjemniej.
Czytelnik (dane do wiadomości redakcji). Tytuł od redakcji