Prezydenckie podróże. Co robił Polowy w stolicy?
Włodarz Raciborza poinformował dziennikarzy o tym co było celem jego ostatnich wyjazdów do Warszawy. Na sesji dociekał tego radny Paweł Rycka, który prawdopodobnie nie doczeka się odpowiedzi oficjalnej. Przed prasą Dariusz Polowy nie miał tajemnic.
Głowa miasta była w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie odbyły się rozmowy z Justyną Orłowską zastępcą dyrektora Departamentu GovTech. Polowy szukał tam pomocy w namierzeniu osób niepłacących podatku śmieciowego (w Raciborzu jest takich mieszkańców aż 6 tys.). Z problemem tym poradził sobie Świdnik, gdzie uszczelniono system składania deklaracji śmieciowych. – GovTech może pomóc także przy innych wyzwaniach dla samorządu z wykorzystaniem technologii informatycznych – powiedział Dariusz Polowy.
Prezydent Raciborza wszedł w kontakt z pracownikami Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Tam rozmawiał z dyrektorem Piotrem Arakiem. – Przed Miastem stoi wyzwanie, musimy stworzyć nową strategię rozwoju dla Raciborza, na kolejny okres, na lata 2020 – 30. W przyszłym roku musimy to zrealizować – wyjaśniał D. Polowy. Strategia ma powstać w oparciu o zasoby kadrowe PIE.
Głowa naszego miasta spotkała się też z Pawłem Ciećko Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska. Polowy nazwał go „starym znajomym”. Ciećko był w Raciborzu oddając do użytku stację monitorowania jakości powietrza (przy dawnej SP4).
Prezydent Polowy rozmawiał także ze „świeżo upieczonym” wiceministrem spraw zagranicznych raciborzaninem Pawłem Jabłońskim.
W Warszawie włodarz ustalił, że Racibórz na pewno znajduje się na rządowej liście 100 obwodnic, które mają być budowane w najbliższych latach.
D. Polowy miał też „przystanek” w ministerstwie rozwoju, gdzie przeciera ścieżkę w staraniach o „poważnego inwestora” dla Raciborza.
Prezydentowi nie udało się dotrzeć do szefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, gdzie zamierza szukać pieniędzy na walkę ze smogiem.
(ma.w)