Niedoróbki na placu zabaw za 76 000 złotych

– Na wstępie zaznaczam, że próbowałem powiadomić spółdzielnię i osobę z Urzędu Miasta,  ale bez skutku. Plac zabaw ma dużo defektów – czytamy w liście do redakcji „Nowin Raciborskich”. Dalej czytelnik wylicza niedoróbki:

• wieszak na kurtki rozlatuje się w rękach (tj. żółte uchwyty nie zostały skręcone),
• dwie tablice informacyjne (od jakiego wieku można się bawić) latają na wietrze ledwo trzymając się wkrętów,
• siatka z linek ma dużo nieskręconych śrub i nakrętek,
• końcówki lin zakończone są stalowymi oczkami, których krawędzie są ostre,
• do siedziska karuzeli przykręcono okrągłą blaszkę, która odstaje,
• konstrukcja siatek przy jednej z nóg (bliżej niebieskiej ścianki wspinaczkowej) jest nieskręcona,
• niebieskie płyty ścianki wspinaczkowej są zamocowane do góry nogami.

– Piszę nie po to, by komuś zaszkodzić, ale jako rodzic i mieszkaniec. Kasa wydana a tu taki bubel – kończy list nasz Czytelnik.

Na miejscu potwierdziliśmy informacje przekazane przez Czytelnika (19 września). Montaż urządzeń zabawowych pozostawia wiele do życzenia. Dodajmy, że 11 września UM Racibórz informował na swojej stronie internetowej o zakończeniu budowy i procedur odbioru placu zabaw „Mieszko” w Raciborzu. Inwestycja została zrealizowana w ramach budżetu obywatelskiego. Kosztowała 76 tys. zł. Wykonawcą przedsięwzięcia była firma Magic Garden z Pakości.

W piątek 20 września poprosiliśmy Urząd Miasta Racibórz o ustosunkowanie się do problemu opisanego w liście do redakcji. W poniedziałek 23 września odpowiedziała nam Lucyna Siwek, rzecznik prasowy w Urzędzie Miasta Racibórz. – W odpowiedzi na pytanie z dnia 20.09.2019 r. informuję, że Wydział Inwestycji i Urbanistyki Urzędu Miasta sprawdził i potwierdził przekazane przez Pana informacje. Chcemy podkreślić, że podczas odbioru technicznego (10.09.2019 r.) nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Niemniej jednak wszystkie usterki zauważone w dniu kontroli z dnia 20.09 – zostały zgłoszone do wykonawcy jako reklamacja. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie – czytamy w odpowiedzi L. Siwek.

(żet)