Dojrzali też potrafią być aktywni
89-latek bierze udział w rywalizacji sportowej? To możliwe na Spartakiadzie Seniorów organizowanej przez związek emerytów. Do Obory na takie zawody zjechali się seniorzy z całego powiatu.
Na terenie kempingu w Raciborzu zgromadziło się kilkaset osób, którzy cieszą się dłużej lub krócej zasłużoną emeryturą. Przybyli w gotowości do rywalizacji w konkurencjach sportowych. Była to druga edycja tej imprezy. Zainteresowała 13 kół seniorskich z miasta i powiatu.
Za organizację zawodów zabrał się dziesięcioosobowy zespół członków Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Na czele stanęła wiceprzewodnicząca raciborskiego oddziału związku – Katarzyna Łozińska. – Kiedy ma się wokół tak wspaniałych ludzi wszystko jest możliwe – przekonuje szefowa związku Krystyna Loch. Podkreśla rolę Brunona Botorka z Brzezia, który mocno zaangażował się w organizację spartakiady. – Załatwił nam mnóstwo rzeczy, od stołów do biesiadowania po muzykę i didżeja – cieszyła się pani Krystyna.
Ruch to życie
K. Loch zaznacza, że pomysł przeprowadzenia zawodów sportowych z udziałem seniorów wyszedł od środowiska. – Ludzie sami tego chcieli – mówi. Spotkanie ze znajomymi, wspólna rywalizacja, zabawa i poczęstunek to dla często samotnych seniorów radosne przeżycie. – Wynik jest drugorzędny, ważne, że znów jesteśmy razem – uśmiecha się nasza rozmówczyni.
Kto się rusza, ten żyje – takim hasłem otworzyła spartakiadę Ewa Lewandowska z zarządu powiatu raciborskiego, wcześniej trenerka pływania. – Trzeba wstać, wyjść z domu, poruszać się. Taka sportowa integracja jest znacznie lepsza niż umartwianie się nad tym co mnie dzisiaj boli – przekonuje samorządowiec. Według Lewandowskiej inicjatywa związku jest dojrzalsza niż przed rokiem. – Widać, że teraz wszyscy tego chcą, nie ma już nieśmiałości w realizacji tego dość śmiałego pomysłu – zauważa pani Ewa. Uważa, że środowisko seniorów na ziemi raciborskiej jest bardzo aktywne. Z ramienia powiatu obserwuje rozwój teatru, tworzonego przez emerytów na Zamku Piastowskim. – Takie wydarzenie jak spartakiada pozwala przeżyć im dzień w doborowym towarzystwie i znakomitej atmosferze – podpracowałam jako rehabilitant w Złotej Jesieni, dobrze czuję się w towarzystwie seniorów – mówi nam prowadząca, która w tej roli debiutowała. Jej zdaniem spartakiada jest świetną inicjatywą dla tych wszystkich, którzy chcą być aktywni w dojrzałym wieku. Zaznacza, że zawody są efektem zaangażowania ze strony seniorów. – Widać, że to ważne i potrzebne dla nich – stwierdza. Zabawa przeplata się tu z rywalizacją „na poważnie”. – Uprawianie sportu wyzwala hormony szczęścia. Ta radość udziela się wszystkim – przyznaje Turkiewicz.
Danucie Stogiewicz ze związku towarzyszyła w sędziowaniu zawodów znana nauczyciel wychowania fizycznego (m.in. Ekonomik) Bożena Daszkiewicz. – Podziwiam tych, którzy startują i dają radę – mówi. Zna wielu seniorów aktywnie spędzających „jesień życia”. – Wychodzą z domu, wsiadają na rower, biorą kijki i spacerują czy pływają – wymienia aktywności. Daszkiewicz prowadziła w przeszłości zajęcia gimnastyczne dla seniorów. – Spotykam wciąż osoby, które do mnie przychodziły i one wciąż uprawiają sport – dodaje. Spartakiadę nazwała „wspaniale spędzonym czasem”.
Rywalizację wygrali seniorzy z Brzezia. Drudzy na podium znaleźli się emeryci z Krzyżanowic, a trzeci stanęli na nim reprezentanci Ocic.
Mariusz Weidner
Konkurencje spartakiady
Toczenie obręczy po trawie; celowanie strażacką hydronetką do celu; bieg z przeszkodami; sadzenie i zbieranie „ziemniaków”
Koła związku seniorów, które wzięły udział w II Spartakiadzie Seniorów w Raciborzu – Oborze 7 września: Babice, Brzezie, Centrum Racibórz, Chałupki, Krzanowice, Krzyżanowice, Kuźnia Raciborska, Markowice, Ostróg, Ocice, Pietrowice Wielkie, Południe Racibórz, Tworków.