Mały jubileusz Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Nędzy

Przemowy, gratulacje, dyplomy

Uniwersytet Trzeciego Wieku w Nędzy zrzesza 45 członków, osób nie tylko z terenu gminy, ale również spoza jej granic. Seniorzy w trakcie roku akademickiego spotykają się na cotygodniowych wykładach, warsztatach, slajdowikach, pokazach filmowych, a także wyjeżdżają na wycieczki.

W uroczystości organizowanej z okazji 5-lecia działalności UTW uczestniczyła wójt Nędzy Anna Iskała. Przyszła do seniorów, aby pogratulować im jubileuszu. – Cieszę się bardzo, że jest grupa mieszkańców, która ma w sobie tyle werwy i energii – mówiła. Proboszcz parafii Matki Boskiej Różańcowej ks. Joachim Miksa zauważał natomiast, że podziwia seniorów za to, że im się chce. – Czasami wygodniej siedzieć w domu, zamknąć się, odpoczywać. Tylko że z tego tak naprawdę nic dobrego nie wynika – podkreślał duchowny. – Cieszę się, że jest w naszej parafii taka grupa, która robi coś więcej – kontynuował proboszcz. UTW działa przy Gminnym Centrum Kultury w Nędzy, głos więc zabrała również dyrektor ośrodka. – Życzę wielu cudownych, twórczych i inspirujących spotkań oraz dalszego rozwoju i zdobywania wciąż nowych umiejętności – powiedziała Joanna Kazubska.

Jako że dobiegł końca kolejny rok akademicki, uroczystość była okazją do rozdania seniorom dyplomów. Wręczała je Joanna Kazubska wspólnie z Danutą Jarosz, która w GCK-u odpowiedzialna jest m.in. za trzymanie pieczy nad UTW. Specjalnym wyróżnieniem za osobiste zaangażowanie oraz harmonijną i twórczą współpracę z Gminnym Centrum Kultury uhonorowano natomiast prezesa nędzańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Adama Grzybowskiego.

Kolejno seniorzy przystąpili do poczęstunku, a o dobrą zabawę dbał Krzysztof Koziarski z GCK-u.

Oczekiwania zostały spełnione

Pomysłodawcą powołania w Nędzy Uniwersytetu Trzeciego Wieku był Adam Grzybowski. W rozmowie z Nowinami przyznał, że zdecydował się na ten krok, dlatego, że brakowało w gminie takiej formy zrzeszenia seniorów. Zanim wybrał się w tej sprawie na rozmowę do wójt Anny Iskały, należał do UTW w Raciborzu oraz Kuźni Raciborskiej i tam przyglądał się, jak to funkcjonuje.

Nasz rozmówca przyznaje, że w gminie wcześniej działały już organizacje zrzeszające seniorów, jednak brakowało miejsca, które rozwijałoby mieszkańców umysłowo i fizycznie. Mówi, że początki nędzańskiego UTW nie były łatwe. Pierwszą barierą był brak tablicy kredowej potrzebnej do przeprowadzania wykładów, jednak szybko ten problem rozwiązano. – Sprawdziła się nasza działalność. Moje oczekiwana – bo wiedziałem, do czego dążę – z czasem zostały spełnione. Zależało mi m.in. na tym, aby seniorzy mieli zajęcia fitness czy naukę języków – przyznaje Adam Grzybowski. Prezes zachęca również zainteresowane osoby dołączeniem do Uniwersytetu Trzeciego Wieku do zgłaszania się. Nie trzeba być mieszkańcem Nędzy, aby móc należeć do tamtejszego UTW.

(mad)