Zacienianie gruntu sąsiada
Natalia Lewandowska-Fac radca prawny, mediator.
Kilka tygodni temu pisałam o gałęziach i owocach przechodzących z gruntu sąsiada. Pojawiło się jednak pytanie co z roślinami, np. krzewami, które nie przechodzą na grunt sąsiada ale oddziałują na niego poprzez zacienianie, co również może doprowadzić do sporów sąsiedzkich. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłoby dojście skonfliktowanych stron do porozumienia. W tym zakresie bardzo pomocna może okazać się mediacja. Skonfliktowani sąsiedzi nie widzą rozwiązania, a ono przecież jest. Konflikt ulega eskalacji i rosną wzajemne oskarżenia i niechęć. Osoba z zewnątrz – mediator, może pomóc dostrzec istniejące możliwości, czasem bardzo proste. Zawarta między stronami ugoda sprecyzuje stanowiska i wzajemne zobowiązania, tak aby obu stronom zapewnić komfort korzystania ze swoich posesji.
Jeśli jednak strony nie są w stanie wypracować rozwiązania pozostaje im zwrócenie się do sądu. Istnieje bogate orzecznictwo dotyczące tzw. immisji. W takiej sytuacji to sąd oceni czy posadzenie krzewów (lub ich nieprzycinanie) zakłóca korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Uwaga!
Wzruszanie korzeni np. krzewów na gruncie sąsiednim lub podlewanie ich środkami powodującymi obumieranie może grozić odpowiedzialnością odszkodowawczą.