Lenk dostał pracę w Rybniku. Jego „wice” też
Nie znalazłem pracy w Raciborzu więc szukałem jej dalej. Pracuję w spółce Hossa, gdzie wykorzystuję swoje doświadczenie samorządowe, zwłaszcza w zakresie polityki mieszkaniowej oraz gospodarki odpadami – komentuje były prezydent miasta, obecnie radny.
Nową pracę Mirosław Lenk rozpoczął w pierwszej połowie maja. Spółka Hossa z Rybnika obsługuje m.in. 150 wspólnot mieszkaniowych, ma dwa hotele i działa w branży gospodarki odpadami. Jest powiązana z rybnickim samorządem. – Wcześniej nadzorowałem spółki, teraz stanąłem po drugiej stronie i to moją pracę nadzorują inni – mówi nam były włodarz Raciborza.
Lenk przyznaje, że niełatwo było mu znaleźć zatrudnienie jako byłemu prezydentowi miasta. Plotkowano, że będzie urzędnikiem w jednej z gmin powiatu, ale on zdecydowanie dementował takie informacje. Wcześniej, przez kilka miesięcy, przebywał na zwolnieniu chorobowym. Leczył kontuzję nogi, której doznał jeszcze będąc samorządowcem. – Musiałem uporządkować sprawy zdrowotne przed podjęciem nowej pracy – tłumaczy radny. Lenk mówi też, że wraca do roli, którą pełnił przed objęciem funkcji głowy miasta, przed 12 laty. To rola wykonawcy zadań, którym był jako dyrektor SP15, naczelnik WEKiS i wiceprezydent Raciborza. – Jestem zadowolony – ocenia swoje nowe stanowisko pracy.
W Rybniku znalazła zatrudnienie jego zastępczyni Irena Żylak. Wygrała konkurs na naczelnika wydziału zajmującego się polityką mieszkaniową miasta. Drugi zastępca – Wojciech Krzyżek pracuje w opolskim oddziale NIK-u.
(ma.w)