W Krzyżanowicach spodziewają się podwyżki za wywóz śmieci
Wszystkie samorządy mierzą się z podwyżkami za wywóz śmieci. Nie uchroni się przed tym i gmina Krzyżanowice. Wójt Grzegorz Utracki informuje o tym na spotkaniach wiejskich.
Wyższe stawki
Do tej pory w Krzyżanowicach, w zależności od liczby osób zamieszkujących nieruchomość, mieszkańcy płacą w przedziale od 8 do 13 złotych. To jedna z najniższym, o ile nie najniższa stawka w regionie. Gmina pod koniec roku będzie jednak zmuszona ogłosić nowy przetarg, bo kończy się obecna umowa – Należy się spodziewać, że po przetargu za odpady będziemy płacili więcej – informuje wójt na spotkaniach wiejskich. Głowa Krzyżanowic zauważa, że sporo czynników wypływających na wzrost cen jest niezależnych od samych przedsiębiorców oferujących wywóz śmieci. Chodzi m.in. o ciągłe podwyższanie opłat środowiskowych.
Wójt na jedynym ze spotkań wskazywał również na inne problemy. Nie wszyscy mieszkańcy dobrze segregują odpady. – Negatywny wpływ ma fakt, że odgórnie wprowadzono ryczałtowe odpłatności. Gdyby każdy mieszkaniec płacił za to, co oddaje fizycznie, to wszyscy staraliby się dobrze segregować odpady – mówił wójt. Zaznaczył, że nie generalizuje, bo sporo mieszkańców odpady segreguje prawidłowo.
Do urzędu docierają również sygnały, że część przedsiębiorców, zamiast oddawać i płacić za śmieci w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, oddaje niektóre odpady w strumieniu od mieszkańców. Urzędnicy sprawdzają informacje. Zawitano do niektórych firm, po kontroli okazywało się, że stosowne umowy przedsiębiorstwa posiadały. Wójt zauważał, że trudno udowodnić komuś takie działanie.
Dwa przetargi
Szef Krzyżanowic podczas spotkań nawiązuje również do zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Chodzi o odgórny nakaz rozdzielania przetargu na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych. – Uważam, że to zwiększenie kosztów, bo wchodzi dodatkowy podmiot i każdy będzie chciał na mieszkańcach zarobić. Lepiej, gdyby mógł robić to jeden. Jesteśmy jednak postawieni pod ścianą, bo ustawa tak nakazuje – zaznaczał wójt Utracki.
Wspólny przetarg
Od jakiegoś czasu słychać też głosy ze strony rządzących poszczególnymi gminami w powiecie raciborskim, aby wspólnie przystępować do przetargów „śmieciowych” i tak spowodować, że wszyscy mieszkańcy płaciliby tyle samo. Wójt Utracki dostrzega jednak pewien problem. – Nie wszystkie gminy odbierają tak często odpady jak my. Nie będzie to proste dostosować się do wszystkich gmin. Jedne musiałyby zmniejszyć częstotliwość odbioru odpadów, inne zwiększyć – mówił Grzegorz Utracki na spotkaniu w Zabełkowie.
(mad)