PRD Racibórz ma nową radę nadzorczą. Polowy: potrzebuję nowego spojrzenia
W miejskiej spółce zajmującej się budową i remontem dróg doszło do wymiany Rady Nadzorczej. Prezydent Raciborza Dariusz Polowy spełnił swą zapowiedź ze stycznia, gdy mówił Nowinom Raciborskim, że w pierwszym kwartale dokona zmian w radach spółek. Czy będą kolejne (wodociągi i wysypisko)? - Jeszcze nie wiem – przyznał nam włodarz miasta.
19 marca Zgromadzenie Wspólników Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Raciborzu (tę rolę wypełnia Prezydent Miasta) podjęło uchwałę o zmianie składu Rady Nadzorczej w spółce. Pracę zakończyła rada w składzie: Stanisława Popadiuk – przewodnicząca oraz Elżbieta Rudnik i Marek Olczyk – członkowie. W ich miejsce do rady weszli: Aleksandra Sopala, Mirella Krzemińska – Haładyn i Paweł Knop. Najgłośniejsze nazwisko w tym zestawieniu to trzeci z wymienionych członków rady - jest on księgowym w raciborskim szpitalu; w momencie zatrudnienia w lecznicy przedstawiany był przez dyrektora Ryszarda Rudnika jako wartościowy „transfer”, pozyskany z sektora prywatnego. P. Knop przeprowadził się wówczas z Katowic do rodzinnego Raciborza. Rada wyłania przewodniczącego ze swego grona.
Dlaczego prezydent miasta zdecydował się na zmiany składu rady nadzorczej? - Potrzebuję nowego, odświeżającego spojrzenia na działalność spółki – tłumaczy Dariusz Polowy. O zmianach w PRD poinformował już przewodniczącego rady miasta Leona Fiołkę.
Poprzednia wymiana składu rady nadzorczej – na początku roku w Przedsiębiorstwie Komunalnym – w krótkim czasie doprowadziła do zmiany na fotelu prezesa tej spółki miejskiej (został nim w miejsce Stanisława Muchy przedsiębiorca Bogdan Gawliczek).
Zmiany w radzie nadzorczej PRD dokonują się w przededniu upływu terminu, jaki dała spółce raciborska rada miasta ubiegłej kadencji. Wyznaczyła wówczas okres 365 dni na sfinalizowanie kwestii przenosin wytwórni asfaltu, uprzykrzającej życie mieszkańców Płoni (hałas, obawy o zanieczyszczenie środowiska). Ich protest i wystąpienie publiczne w centrum kultury w październiku 2017 roku skłoniły samorząd do zajęcia takiego stanowiska. W przypadku niespełnienia warunku, jaki rada wyznaczyła prezesowi spółki w sprawie przenosin wytwórni asfaltu (otaczarni), zakładowi grozić miała likwidacja. Takie stanowisko zajęło 20 spośród 23 członków poprzedniego składu rady.
Z naszych ustaleń wynika, że mieszkańcy Płoni, przeciwni dalszej pracy otaczarni w ich dzielnicy, są w stałym kontakcie z prezydentem Dariuszem Polowym. Ten dopytywany, już parokrotnie od początku kadencji przez dziennikarzy: co dalej z tzw. asfalciarnią podkreśla, że mniejszy rozgłos w tej sprawie lepiej posłuży rozwiązaniu problemu niż jego nagłaśnianie. W międzyczasie, w przestrzeni medialnej (także na portalu nowiny.pl) pojawiły się protesty mieszkańców gminy Lubomia przed spodziewaną na ich terenie lokalizacją wytwórni asfaltu.