O spaniu z psami i mowie nienawiści
Złośliwy komentarz tygodnia.
Nie wiem jak inni psiarze, ale ja stanowczo domagam się przeprosin od pana prezydenta Dariusza Polowego za to, że publicznie posądził mnie o to, że sypiam ze swoim zwierzęciem*. Inkryminowanie dzielenia łoża z czworonogiem jest dla mnie tym bardziej krzywdzące, że nie uległem tej pokusie nawet, gdy mój psiak impulsywnie szukał schronienia pod kołdrą podczas sylwestrowego obrzędu ogłuszania bliźnich fajerwerkami, którego to, jak donoszą media, pan prezydent jest czynnym admiratorem.
Dodatkowo zwracam się do pani radnej Anny Ronin, koalicjantki pana prezydenta, a (ostatnio) żarliwie zwalczającej tzw. hejt, aby zwróciła panu prezydentowi uwagę, że oskarżenie powyższe spełnia przesłanki tzw. mowy nienawiści. A to dlatego, że operuje fałszywymi stereotypami, które mogą skutkować szykanowaniem mnie w pracy i w najbliższym otoczeniu, gdyż spanie z psami, mimo gwałtownej modernizacji zasad życia społecznego i rodzinnego, wciąż nie jest powszechnie akceptowaną normą. Dodatkowo informuję panią radną, że również przywołany w wystąpieniu pana prezydenta niejaki Platon był siewcą mowy nienawiści, gdyż nazwał kiedyś, nomen omen, psem innego filozofa – Diogenesa, a bynajmniej nie może być usprawiedliwieniem, że ów Diogenes było lekko szurnięty.
Poza tym, wyrażam żal i rozczarowanie, że pani weterynarz Monika Fita (prywatnie żona wiceprezydenta Michała Fity), siedząca w czasie wspomnianego seansu oskarżeń tylko kilka kroków od pana prezydenta Polowego, nie zaprotestowała przeciwko publicznemu rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat relacji łóżkowych psów i ich właścicieli.
Kończąc swe wystąpienie zgodnie z obecnymi trendami, czyli tak zwanym przekazem pozytywnym, deklaruję, że puszczę wszystkie powyżej opisane zniewagi w niepamięć, jeśli pan prezydent obieca, że uwrażliwi nowego prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego na los psiaków, które dostał w pakiecie z autobusami. Chodzi mi oczywiście o należące do PK schronisko dla psów. Poprzedni prezes może z rozkładami jazdy sobie nie radził (choć niektórzy twierdzą, że miał na nie równie duży wpływ, jak na wyniki osiągane w maratonach przez swoich byłych szefów), ale dla psów w Raciborzu zrobił bardzo dużo dobrego. Tak trzymać!
* Patrz wystąpienie pana prezydenta przed Koncertem Noworocznym w RCK, które relacjonowane jest w tym numerze NR, a film video można obejrzeć na portalu nowiny.pl
bozydar.nosacz@outlook.com