RDRP: droga spełnionych marzeń
Pierwszy odcinek miejskiej obwodnicy ma już zielone światło by rozpoczęła się jego budowa. Są pieniądze, wszelkie potrzebne zgody i jeszcze w tym roku możemy poznać wykonawcę tej najdroższej inwestycji drogowej w najnowszej historii miasta.
Dla Mirosława Lenka jako prezydenta Raciborza możliwość wpisania budowy tej drogi po stronie osiągnięć kadencji była na tyle istotna, że uzależnił od tego decyzję o starcie w jesiennych wyborach. Procedury się przeciągały, projektant borykał z problemami, a opozycja przyciskała: co z tą drogą prezydencie? Teraz na Regionalnej Drodze Racibórz – Pszczyna (RDRP) Lenk buduje swoją kampanię wyborczą. Ostatniego dnia sierpnia spotkał się na Zamku Piastowskim z marszałkiem Wojciechem Saługą i uzyskał od niego deklarację, że samorządy zrobią wszystko (czyli wydadzą tyle pieniędzy ile będzie trzeba) by droga powstała i Racibórz zbliżył się do Śląska. – Ilekroć tu do was jadę, przypominam sobie jak ważną sprawą jest ta droga, szybkie połączenie z autostradą – mówił włodarz województwa.
Obwodnica dwuczęściowa
Raciborski odcinek będzie ośmiokilometrowym odcinkiem RDRP, która ostatecznie ma liczyć 25 km i dać miastu dostęp do autostrady A1 w rejonie węzła Rowień. To również pierwszy odcinek obwodnicy miejskiej, której całość powstanie gdy GDDKiA (zarządca dróg krajowych) wybuduje trasę o długości 6 km między Bieńkowicami (od DK45), a ulicą Piaskową. W tej sprawie trwają w Katowicach ustalenia ws. szczegółów przetargu na dokumentację projektową.
Niewiele prywatnej ziemi
Jak zapewnia prezydent Mirosław Lenk (wypowiedź z sesji rady miasta) sprawy własności gruntów, które zostaną zajęte pod budowę RDRP na jej raciborskim odcinku zostały uregulowane, bo tzw. ZRID (rodzaj pozwolenia na budowę) zastępuje decyzję wywłaszczeniową. Właściciele działek i nieruchomości mają jeszcze czas by się opowiedzieć czy przystaną na warunki wojewody. – Na raciborskim odcinku jest niewiele prywatnych terenów. Dominują obiekty publiczne, gminne i skarbu państwa – wyjaśnia M. Lenk. Jego urząd potrzebował 5 lat – jak podkreśla: ciężkiej pracy – aby doprowadzić sprawę dokumentacji RDRP do końca. – Najtrudniej było uzyskać warunki środowiskowe. Przeszliśmy przez wszystkie szczeble odwoławcze – zaznacza prezydent. Racibórz był pierwszą gminą, która w obecnym rozdaniu środków unijnych spełniła wszystkie formalności.
Wypłaty ruszyły
– Obecnie rozpoczęto prace związane z przygotowaniem przetargu na roboty budowlane etapu raciborskiego. Urząd Wojewódzki rozpoczął wypłaty odszkodowań. Z naszej informacji wynika, iż cały proces będzie trwał około 1 roku, poza sytuacjami, gdzie właściciele złożyli oświadczenie o wydaniu nieruchomości – przekazał magistrat w materiałach prasowych dot. RDRP.
(ma.w)
Z uwagi na prognozowane natężenia ruchu w połowie okresu eksploatacji (2036 r.) przyjęto następujące przekroje drogi:
• odcinek od DK45 w Rudniku do DW919 ul. Rudzka – droga klasy GP ½ ( jednojezdniowa),
• odcinek od DW919 ul. Rudzka do ul. Sportowej w Rybniku • droga klasy GP 2/2 (dwujezdniowa)
Liczby obwodnicy
• 8 km – długość
• 166 mln zł – koszt
• 28 ha – gruntów zajętych pod drogę
• 28 mln zł – koszt wykupu gruntów
• 1216 – liczba działek pod drogę
• 4 – liczba węzłów drogowych
• 6 – liczba obiektów inżynierskich
Marszałek pełen wiary
– Nie wyobrażamy sobie żeby przestać – powiedział w Raciborzu marszałek Saługa pytany czy samorządom starczy pieniędzy gdy cena z przetargu przekroczy posiadane przez województwo środki unijne. – Nie będziemy mówili co będzie, chcemy złożyć dokumenty na przetarg. Zapłacimy tyle ile to musi kosztować – odparł. Budowę RDRP szacuje się na ok. 200 mln zł. Dotacji z UE jest o 50 mln mniej. Czy na trudnym rynku pracy znajdą się ludzie do budowy drogi? – Przekonamy się. To ciekawy odcinek, coś nowego i dużego, więc liczymy na duże zainteresowanie poważnych firm. Ileś dróg się wykonuje teraz na Śląsku mimo trudności z zatrudnieniem – przekonywał 31 sierpnia W. Saługa. Chwalił starania raciborskich urzędników w doprowadzeniu do szczęśliwego końca prac nad dokumentacją. – Wnioskujący o budowę DTŚ wschód wciąż nie mają decyzji środowiskowej – porównał włodarz województwa.