Szkoły dzielą się obwodami by ratować nauczycieli
SP4 i SP18 dostaną „w prezencie” dodatkowe rejony, z których będą mogły pozyskiwać uczniów do klas pierwszych. Rada miasta ma przyjąć uchwałę intencyjną by dostosować miejską sieć szkolną do nowych zasad.
Jak wyjaśnia Robert Myśliwy szef wydziału edukacji „czwórka” dopominała się o rozszerzenie swego obwodu po tym jak wchłonęła po reformie oświaty Gimnazjum nr 1 (dawną SP12). – Istnieje głębokie przekonanie, że tego typu zabieg pomoże wyrównać szkołom szanse w prowadzeniu polityki rekrutacyjnej. Za dziećmi idzie większa liczba oddziałów i etatów – mówił Myśliwy radnym z komisji oświaty.
Gdy rada miasta podejmie uchwałę intencyjną w tej sprawie, trafi ona do kuratorium oświaty. Później wróci na forum rady – z uwagami kuratorium bądź z jego akceptacją.
„Czwórka” zyska na stratach SP13 – Rynek, ulice: Ogrodową, Filmową, Lwowską, Pracy, Michejdy.
Do SP 4 może dzięki zmianom trafić 11 sześciolatków i 7 siedmiolatków. „Osiemnastka” pozyska dzięki uszczupleniu obwodów SP15 ulice: Starowiejską, Ocicką, Katowicką, Opawską i Polną. 23 sześciolatków i 28 siedmiolatków trafi do obwodu tej placówki. Rodzic ma wybór gdzie zapisuje dziecko do szkoły. Efekt zaplanowanych zmian naczelnik Myśliwy nazwał teoretycznym.
W dyskusji nad projektem uchwały Anna Ronin dopytywała czy wszyscy dyrektorzy szkół „są dogadani”. – Czy mamy na piśmie potwierdzone, że propozycje z uchwały są skonsultowane z nimi? – zapytała. Dziwiło ją, że temat jest omawiany na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego. Jej ciekawość zaspokoił prezydent Mirosław Lenk tłumacząc, że zmiany dotyczą kolejnego roku szkolnego – 2019/2020. Zapewnił, że dyrektorzy szkół zaakceptowali ustalenia urzędu, a sprawę konsultowano z nimi trzykrotnie. – To zabieg czysto administracyjny. Kiedy rodzic ma ochotę zapisać dziecko do innej szkoły, poza obwodem, to dyrektor je zapisze. W każdej z raciborskich szkół są wolne miejsca – stwierdził M. Lenk. Dodał, że SP13 odnotowała tak dobry nabór, że chętnie by się podzieliła nim z innymi placówkami. – Bo szkoła nie jest z gumy – zakończył.
(ma.w)
Długo to trwało
Radny Leszek Szczasny powiedział, że już dawno docierały doń głosy na temat zmian obwodów. – Sprawa była rozwiązywana przed długi okres. Dlaczego nie udało się tego zrobić wcześniej? Żeby nowe obwody obowiązywały już od tego roku? – pytał na forum komisji oświaty. Prezydent Lenk odparł, że magistrat ustalił z dyrekcjami szkół, że zmiany zostaną wprowadzone dopiero od kolejnego roku szkolnego. – Żeby nie robić tego w ostatniej chwili, a mam tu na myśli maj lub czerwiec, bo teraz nie ma mowy o wprowadzaniu tego typu rozwiązań – podkreślił.