Korzyści z zagrożenia
Starosta raciborski podkreśla: w Raciborzu się udało, ale ucierpiał Kędzierzyn. Odra straszyła Opole i Wrocław. Adamowi Hajdukowi nasunęły się przemyślenia na temat korzyści z obcowania miasta z wielką wodą. Oto one:
- pojemność Polderu Buków okazała się większa od spodziewanej; jego rola w uratowaniu Raciborza przed wylaniem Odry była niebagatelna; zamiast 2100 m sześc/sek napływ sięgałby 2800;
- dowiedzieliśmy się jak wysoką wodę można przeprowadzić przez miasto; poziom 9,5 m nie zagraża mu powodzią;
- katastrofa, do jakiej doszło w gminie Rudnik, w jej sołectwach: Lasaki i Grzegorzowice wpłynie na przyspieszenie prac nad obwałowaniem tych terenów; brakuje tam 2,5 km wałów do granicy z województwem opolskim.
- obecna sytuacja pomoże w terminowej budowie Zbiornika Racibórz, którego powstanie zaplanowano w 2015 roku; starostę zawsze irytowało gdy komuś w Warszawie żal było miliona złotych na jakąś mapę niezbędną do budowy zbiornika.
(ma.w)