Tak to widzi opozycja
Zainteresujcie się bezpośrednio losem powodzian - zaproponowała władzy radna Elżbieta Biskup.
Miejska radna z Płoni zgłosiła na posiedzeniu komisji oświaty uwagi do działań głowy miasta w czasie zagrożenia powodziowego. – Prezydenta miasta traktuję jako moją ostoję w czasie kryzysu. Nie oskarżam, tylko proponuję – mówiła.
Radni powiatowi odwołali posiedzenia wszystkich komisji. Raciborscy rajcy zdecydowali się pracować w tygodniu gdy pod wodą znalazły się miejscowości powiatu. Choć dyskutować miano o oświacie, skupiono się wokół alarmu powodziowego, za sprawą Elżbiety Biskup. Wystąpiła jako osoba poszkodowana w powodzi 1997 roku, powołując się na uwagi, jakie zgłosili jej mieszkańcy dzielnicy.
Zaproponowała ona aby w magistracie rozważono stworzenie portalu hydrologicznego na wzór czeskich witryn ze stanami wód na rzekach. – Chodzi o zamieszczanie na nim wiarygodnych informacji, bez komentarzy internautów, które często wprowadzają w błąd – wyjaśniła.
Biskup zabrakło w akcji ewakuacji mieszkańców Płoni „ludzkiego podejścia do domostw, zapukania i zapytania” o chęć opuszczenia zagrożonej powodzią dzielnicy. – Osoby, które przyjechały autobusem czekały, siedząc na przystanku. A tu chodzi o bezpośrednie zainteresowanie się losem powodzian – tłumaczyła radna. Chciała też zabezpieczenia na terenie zagrożonym powodzią punktu medycznego, gdzie pomocy udzielono by przede wszystkim starszym, chorym osobom, których np. na Płoni nie brakuje.
Podobne odczucia miała Biskup co do informowania przez prezydenta, dowodzącego obroną miasta przed powodzią, „jak sytuacja w gminach ościennych ma się do Raciborza”. – Gdy dowiedziałam się, że pęka polder Buków oczekiwałam reakcji prezydenta na tę wiadomość. Jej mi zabrakło – mówiła w trakcie posiedzenia. Jak jej wystąpienie potraktowano w magistracie – piszemy w ramce obok.
Prezydenta broniła zastępca
Odpowiedzi radnej udzieliła wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Powiedziała, że urząd na bieżąco podawał informacje o stanie zagrożenia, we wszystkich mediach, od „Vanessy” po kablówkę. – Tworzenie portalu specjalistycznego to dodatkowy koszt dla samorządu, a potrzeb mamy wiele, co widać przed sesją, gdzie zdecydujemy czy wspomóc remont basenu uczelni i zmodernizować stadion miejski na mecz kadry narodowej – mówiła. Nowacka dziwiła się pomysłowi umieszczania punktu medycznego na terenie zalanym wodą. – Jak ludzie dostaną się do lekarza? Lepiej aby był on w miejscu gdzie powodzian się ewakuuje – zauważyła. Sprecyzowała, że podczas ewakuacji autobusy czekały na ludzi po półtorej godziny, a urzędnicy rozmawiali z mieszkańcami pytając o samotnych i chorych. – Ich sąsiedzi nas o tym informowali – podkreśliła. Podziękowała przy okazji wszystkim wolontariuszom, którzy pomogli miejskim służbom kryzysowym w trakcie akcji, m.in. młodzieży z poprawczaka, która pomagała przenosić meble na wyższe kondygnacje. – Sztab się sprawdził, rzetelnie i wiarygodnie zabezpieczając przed zagrożeniem – podsumowała zastępca prezydenta Lenka.
Odpowiedzi radnej udzieliła wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Powiedziała, że urząd na bieżąco podawał informacje o stanie zagrożenia, we wszystkich mediach, od „Vanessy” po kablówkę. – Tworzenie portalu specjalistycznego to dodatkowy koszt dla samorządu, a potrzeb mamy wiele, co widać przed sesją, gdzie zdecydujemy czy wspomóc remont basenu uczelni i zmodernizować stadion miejski na mecz kadry narodowej – mówiła. Nowacka dziwiła się pomysłowi umieszczania punktu medycznego na terenie zalanym wodą. – Jak ludzie dostaną się do lekarza? Lepiej aby był on w miejscu gdzie powodzian się ewakuuje – zauważyła. Sprecyzowała, że podczas ewakuacji autobusy czekały na ludzi po półtorej godziny, a urzędnicy rozmawiali z mieszkańcami pytając o samotnych i chorych. – Ich sąsiedzi nas o tym informowali – podkreśliła. Podziękowała przy okazji wszystkim wolontariuszom, którzy pomogli miejskim służbom kryzysowym w trakcie akcji, m.in. młodzieży z poprawczaka, która pomagała przenosić meble na wyższe kondygnacje. – Sztab się sprawdził, rzetelnie i wiarygodnie zabezpieczając przed zagrożeniem – podsumowała zastępca prezydenta Lenka.
(ma.w)