Przejażdżka w masie
Prawie 100 rowerzystów wyjechało na ulice Raciborza, blokując ruch samochodowy. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na problem, jaki mają z poruszaniem się po polskich drogach. Nie obyło się bez interwencji policji .
Akcja, nosząca nazwę Masy Krytycznej, przeprowadzona została w sobotę, 28 października. Jej uczestnicy zebrali się niedaleko pl. Konstytucji 3-go Maja. Stamtąd, ul. Opawską, Wojska Polskiego, wjechali na rondo przy pl. Mostowym. Po kilku okrążeniach zjechali z niego w ul. Podwale i znowu powrócili na rondo. Wtedy właśnie do akcji wkroczyła policja. Funkcjonariusze wylegitymowali kilku rowerzystów. Pod eskortą radiowozów uczestnicy wjechali na Rynek. Okazało się, że o organizowaniu tego typu akcji policja nie została wcześniej powiadomiona. Rowerzyści tamowali ruch uliczny, przez co stworzyli zagrożenie nie tylko dla siebie, lecz wszystkich innych użytkowników drogi. Wobec prezesa stowarzyszenia ASK, które zorganizowało akcję, skierowany został wniosek do sądu grodzkiego o ukaranie – mówi Joanna Rudnicka, rzecznik prasowy raciborskiej policji.
Nie uczestniczyłem w Masie Krytycznej jako prezes „ASK”, tylko rowerzysta. Poza tym akcja nie była oficjalnie organizowana. Każdy bierze w niej udział dobrowolnie i na własną odpowiedzialność – twierdzi Piotr Dominiak, prezes stowarzyszenia ASK, zaskoczony informacją, że będzie odpowiadać przed sądem jako organizator przedsięwzięcia. To działanie spontaniczne. Do grupy osób przyłączają się kolejne, tworząc coraz większą masę. Jako rowerzyści chcemy pokazać, do jakich utrudnień dojdzie, jak kilkunastu z nas wyjedzie w jednym czasie i miejscu na jezdnię – dodaje. Masa Krytyczna jest akcją przeprowadzaną na całym świecie. Ma na celu zwrócenie uwagi na problemy i zagrożenia w ruchu ulicznym, na jakie narażeni są rowerzyści. Policja popiera wszelkie inicjatywy, mające na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Jednak powinniśmy być o takich działaniach poinformowani właśnie ze względu na bezpieczeństwo – podkreśla policjantka.
(Adk, zdj. OQL)