Dotyk uzdrawiający duszę
Adam Kin stosuje różne techniki masażu i łączy je z bańkami chińskimi.
Adam Kin z Wodzisławia Śl. od dawna interesuje się masażem. Tym jednak różni się od innych terapeutów, że w praktyce stosuje bańki chińskie oraz wiedzę z zakresu psychosomatyki. Na co dzień interesuje się także parapsychologią oraz rozwojem duchowym. W terapii manualnej stara się łączyć wszystkie te dziedziny. Przyczyny chorób leżą w ludzkich emocjach i sposobie myślenia. Jeśli określimy przyczynę choroby, jesteśmy w stanie ją usunąć, co gwarantuje sukces w leczeniu - mówi wodzisławski masażysta. Wyjaśnia, że wątroba choruje od tłumionego gniewu i złości, nerki cierpią głównie z powodu odczuwanego strachu, lęku przed życiem i śmiercią, choroby szyi oznaczają sztywność myślenia, choroby nóg to strach przed pójściem naprzód drogą życia, dolegliwości nadgarstków sygnalizują poczucie winy (wynikające z działania). Aby odnaleźć przyczynę choroby należy się zwrócić uwagę na towarzyszące lub poprzedzające ją emocje i odczucia, aby to osiągnąć niezbędna jest wnikliwa obserwacja samego siebie, a do tego konieczny jest spokojny i zrelaksowany umysł. Szkoda, że lekarze i oficjalna medycyna wpatrzeni w tabletki zapomnieli o starych sposobach leczenia - dodaje Adam Kin.
Kiedy bolą nogi
Na co dzień pracuje m.in. jako masażysta w klubie sportowym czwartoligowego Startu Mszana. Wspomina, że niedawno pewien piłkarz, którego masował, narzekał na ból kostki w lewej nodze. Zapytałem go, czy ma jakieś problemy z kobietą: mamą, babcią, dziewczyną, która go w życiu hamuje i nie pozwala mu iść do przodu. Odpowiedział, że właśnie stresuje go babcia, u której mieszka w domu. To ona nie pozwala mu na ”swobodne stawianie nogi w życiu”, na krok do przodu i stąd ból w lewej kostce, ponieważ lewa strona ciała odnosi się do żeńskiego pierwiastka ludzkiej osobowości, a prawa do męskiego - argumentuje Adam Kin. Masaż pociągał go od zawsze. Przeglądał książki na ten temat, próbował najpierw „głaskania” na swoich znajomych. Kiedy zaczął studia na kierunku wychowania fizycznego w filii Akademii Wychowania Fizycznego w Raciborzu, natknął się na kurs masażu. Nie zastanawiał się ani chwili. Ze świeżym certyfikatem w ręku zaczynał praktykować najpierw na swoich kolegach ze studiów. Przychodzili do niego z bolącymi nogami, kolanami. Masował za symboliczną złotówkę. Kiedy skończyłem studia miałem w ręku zaświadczenia ukończenia trzech kursów masażu i chciałem współpracować z ośrodkami zdrowia. Niestety, napotkałem na wysoki mur niezrozumienia. Wręcz wyśmiano mnie, że po kursach chcę zająć się profesjonalnym masażem, dlatego też od razu poszedłem na studia fizjoterapii. Jestem obecnie na czwartym roku - mówi o sobie Adam Kin.
Krótka historia masażu
Masaż jest jedną z najstarszych metod leczenia i stosowany by już w starożytności jako uzupełnienie obrządków religijnych. Wywodzi się z Indii i Chin. W miarę upływu lat rozwój chemii i farmacji stopniowo zmniejszał znaczenie naturalnych metod leczniczych. Dopiero w dzisiejszych czasach przeżywają one swój renesans. Masaż to inaczej oddziaływanie bodźcami mechanicznymi na tkanki organizmu. Jest on stosowany w profilaktyce, leczeniu i rehabilitacji chorób z zakresu ortopedii, neurologii, ginekologii, pediatrii oraz wielu innych schorzeń.
Iza Salamon