Prawdziwek jak pień
Dziewięcioletnia raciborzanka Natalia Krężołek wybrała się z rodzicami na grzybobranie do lasu w okolicy Nędzy.
„Kiedy zmęczyłam się szukaniem kani i podgrzybków, chciałam gdzieś usiąść. Myślałam, że znalazłam mały pień a to był borowik” – opowiada Natalia. Tato Andrzej wyrwał grzyba, którego zasuszy mama Anna. Okaz ma kapelusz o obwodzie 55 cm, mierzy 22,5 cm i waży 60 dkg.
(m)