Radość niepełna
Świetnie ścigał się na olimpiadzie młodzieży Tomasz Strzeduła.
Czwarte miejsce w kraju to świetny wynik.
W pierwszej połowie sierpnia na łódzkim Torze Kolarskim odbyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, będąca jednocześnie Mistrzostawami Polski Juniorów Młodszych. Ze Śląska do Mistrzostw Polski na Torze zakwalifikowało się tylko dwóch zawodników, w tym Tomasz Strzeduła z UKS „7” Racibórz.
Tomek skoncentrował się tym razem tylko na jednej konkurencji, czyli sprintach – informuje wiceprezes UKS Alojzy Strzeduła. Już w eliminacjach (200 m ze startu lotnego) pochodzący z Pawłowa kolarz zajął 3 miejsce z czasem 12,235 s. W ćwierćfinale T. Strzeduła gładko wygrał oba biegi. Półfinałowym rywalem raciborzanina okazał się późniejszy wicemistrz Polski i Strzeduła uznał jego wyższość. W drugim biegu przegrał o pół długości roweru i została mu walka o brąz.
Po dwóch biegach był remis 1:1 i rywalizację rozstrzygnięto w dodatkowym wyścigu. Zmęczony Tomasz na ostatnich metrach przegrał, o grubość opony, walkę o brązowy medal. Czwarte miejsce w Polsce jest bardzo dobrym wynikiem. Pozostaje jednak pewien niedosyt, bo do podium było bardzo blisko – mówi działacz A. Strzeduła.
Góry zabierają siłę
Jeszcze w lipcu raciborscy kolarze startowali w X Wyścigu Kolarskim o Puchar Wójta Gminy Osiek. Były to zarazem Mistrzostwa Małopolski w Kolarstwie Szosowym ze Startu Wspólnego.
Trasa wyścigu była trudna, górzysta, wymagająca od zawodników sporo wysiłku. UKS „7” Racibórz wystawiła dwóch młodzików: Karola Kuczyńskiego i Krzysztofa Michnę. Chłopcy nie zawiedli, zajęli bardzo dobre pozycje: 3 i 8.
W kat. junior młodszy startował tylko Łukasz Piela (CK „Ziemia Raciborska”). Aktywny podczas wyścigu na metę przyjechał w peletonie jako siedemnasty.
Najtrudniejsze zadanie miał w tym wyścigu Łukasz Strzeduła, który musiał pokonać 105 km górskich podjazdów i ,,dotrzymać koła” zawodowym kolarzom, np. z „Knauf Team”. Raciborski orlik skończył wyścig na piątym miejscu. Wyprzedził wielu starszych i bardziej doświadczonych zawodników – cieszył się wiceprezes „Ziemi...” i zarazem ojciec kolarza Alojzy Strzeduła.
(ma.w)