List do redakcji - dot. żłobka
Szanowny Redaktorze mam dziecko w raciborskim żłobku, już nie pierwszy rok, ale to podczas ostatnich mroźnych dni kierownik żłobka zwróciła się z apelem do rodziców, aby w miarę możliwości zatrzymać dzieciaki w domu, bo w żłobku było zimno. Bardzo zimno. Część pomieszczeń wyłączono z używania, dzieciaki przebywały w części ciepłej. Sam fakt, że mój syn jest w żłobku to jeszcze nic. Ja pracuję w instytucji, która niejako jest odpowiedzialna za ciepło w mieście, ale nic nie mogła zrobić ze względu na stan techniczny infrastruktury grzewczej w samym żłobku, który jest gorszy niż zły. Moi koledzy, którzy jeżdżą tam na interwencje, mówią, że jeżeli nie wymieni się tej instalacji, to następny rok nie ma czym grzać, a i w tym nie wiadomo czy będzie możliwość przetrzymać do końca sezonu grzewczego. W ubiegłym sezonie problemy występujące były mniejszego kalibru, a to co teraz zaczyna się dziać daje znać, że ta instalacja więcej nie wytrzyma. Co wtedy z dzieciakami? Nie dość, że to jedyny żłobek w mieście, dostanie się do niego graniczy z cudem, bo wiecznie jest przepełnienie, to jeszcze może być zimny. Co dalej? Trzeba na pewno trochę potrząsnąć kasą miejską. Jako rodzic jestem zadowolony z żłobka, bo kierowniczka i panie tam pracujące, pomimo zimna, emanują ciepłem i serdecznością dla dzieciaków i czasami mały nie chce wracać do domu. W drodze mam następne dziecko i chcę równie dawać je do żłobka, ale czy będzie gdzie?
Może Wasza interwencja coś pomoże mnie i innym rodzicom w Raciborzu.
Kłaniam się,
Andrzej Igor Ziółko
Może Wasza interwencja coś pomoże mnie i innym rodzicom w Raciborzu.
Kłaniam się,
Andrzej Igor Ziółko
Mówi Elżbieta Gładkowska – kierownik żłobka w Raciborzu:
Przez dwa dni, gdy panowały siarczyste mrozy, temperatura w niektórych pomieszczeniach spadła drastycznie. Zaapelowałam do rodziców, by w miarę możliwości dzieci zostały w domach. Te, które przyprowadzono zgromadziliśmy w cieplejszej stronie budynku, bo tak to funkcjonuje. W jednej części jest ciepło, gdzie indziej zimno. Tak musi być, bo jak przykręcamy zawory, to zaczynają się robić wycieki. Zaprosiłam do siebie radnych z Komisji Oświaty. Zapoznałam ich z trudną sytuacją żłobka. Radni wykazali duże zrozumienie i zadeklarowali, że poszukają pieniędzy w nadwyżce budżetowej. Kieruję tą placówką dwa lata, ale już wcześniej były problemy z ciepłem. Instalacja grzewcza pochodzi z lat 60-tych. Dokonuje się wielu drobnych napraw na zasadzie „gdzieś coś cieknie”. Bardzo uczynni są panowie z PEC-u, którzy na miejscu czynią wszelkie starania, żeby było ciepło. Bywa, że muszą interweniować i trzy razy dziennie. Stara instalacja nie spełnia wymogów jakie na żłobek nakładają przepisy. Placówka jest w swoistym „stanie zawieszenia” między potrzebami a możliwościami. Nasz całoroczny budżet wynosi 379 tys. zł. Remont instalacji cieplnej pociągnie koszty rzędu 200 tysięcy. To kwota minimum, a chodzi o kompleksowe prace, łącznie z odnowieniem ścian i wymianą podłóg. Bez dodatkowej kwoty z budżetu miasta o inwestycji nie ma mowy.
Przez dwa dni, gdy panowały siarczyste mrozy, temperatura w niektórych pomieszczeniach spadła drastycznie. Zaapelowałam do rodziców, by w miarę możliwości dzieci zostały w domach. Te, które przyprowadzono zgromadziliśmy w cieplejszej stronie budynku, bo tak to funkcjonuje. W jednej części jest ciepło, gdzie indziej zimno. Tak musi być, bo jak przykręcamy zawory, to zaczynają się robić wycieki. Zaprosiłam do siebie radnych z Komisji Oświaty. Zapoznałam ich z trudną sytuacją żłobka. Radni wykazali duże zrozumienie i zadeklarowali, że poszukają pieniędzy w nadwyżce budżetowej. Kieruję tą placówką dwa lata, ale już wcześniej były problemy z ciepłem. Instalacja grzewcza pochodzi z lat 60-tych. Dokonuje się wielu drobnych napraw na zasadzie „gdzieś coś cieknie”. Bardzo uczynni są panowie z PEC-u, którzy na miejscu czynią wszelkie starania, żeby było ciepło. Bywa, że muszą interweniować i trzy razy dziennie. Stara instalacja nie spełnia wymogów jakie na żłobek nakładają przepisy. Placówka jest w swoistym „stanie zawieszenia” między potrzebami a możliwościami. Nasz całoroczny budżet wynosi 379 tys. zł. Remont instalacji cieplnej pociągnie koszty rzędu 200 tysięcy. To kwota minimum, a chodzi o kompleksowe prace, łącznie z odnowieniem ścian i wymianą podłóg. Bez dodatkowej kwoty z budżetu miasta o inwestycji nie ma mowy.
Anita Tyszkiewicz - Zimałka, podinspektor ds. informacyjno - prasowych Urzędu Miasta Racibórz:
W odpowiedzi na pytanie dotyczące problemu naprawy c.o. w żłobku informuję, że sprawa remontu instalacji centralnego ogrzewania w raciborskim żłobku prezydentowi znana jest nie od dziś. Niejednokrotnie prezydent apelował w tej sprawie na komisjach Rady. Kilka lat temu dla poprawy ogólnych warunków funkcjonowania żłobka w budynku wymieniono okna i drzwi. Kolejnym etapem prac miał być remont węzła i instalacji c.o. W 2004 roku prezydent zaplanował remont c.o. w budżecie, jednak zadanie w związku z brakiem środków budżetowych decyzją radnych nie zostało w nim ujęte. Nie pozwoliło to na kontynuację zaplanowanych prac remontowych zmierzających do poprawy ogólnych warunków funkcjonowania żłobka. W tym roku, podczas mroźnych dni stycznia i lutego, w jednej z sal żłobka zanotowano temperaturę ok. 12 st. C. Niezwłocznie Kierownik żłobka poinformowała Prezydenta Miasta i wydział nadzorujący o sytuacji w placówce i podjętych działaniach. Aby nie zamykać żłobka zdecydowano o natychmiastowym wyłączeniu sali z eksploatacji i połączeniu dzieci w jedną grupę, które usytuowano w innej sali dogrzewanej dodatkowo zakupionymi grzejnikami. Służby Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sprawdziły stan instalacji i dokonały jej regulacji. Nastąpiła poprawa warunków termicznych w salach.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące problemu naprawy c.o. w żłobku informuję, że sprawa remontu instalacji centralnego ogrzewania w raciborskim żłobku prezydentowi znana jest nie od dziś. Niejednokrotnie prezydent apelował w tej sprawie na komisjach Rady. Kilka lat temu dla poprawy ogólnych warunków funkcjonowania żłobka w budynku wymieniono okna i drzwi. Kolejnym etapem prac miał być remont węzła i instalacji c.o. W 2004 roku prezydent zaplanował remont c.o. w budżecie, jednak zadanie w związku z brakiem środków budżetowych decyzją radnych nie zostało w nim ujęte. Nie pozwoliło to na kontynuację zaplanowanych prac remontowych zmierzających do poprawy ogólnych warunków funkcjonowania żłobka. W tym roku, podczas mroźnych dni stycznia i lutego, w jednej z sal żłobka zanotowano temperaturę ok. 12 st. C. Niezwłocznie Kierownik żłobka poinformowała Prezydenta Miasta i wydział nadzorujący o sytuacji w placówce i podjętych działaniach. Aby nie zamykać żłobka zdecydowano o natychmiastowym wyłączeniu sali z eksploatacji i połączeniu dzieci w jedną grupę, które usytuowano w innej sali dogrzewanej dodatkowo zakupionymi grzejnikami. Służby Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sprawdziły stan instalacji i dokonały jej regulacji. Nastąpiła poprawa warunków termicznych w salach.
Na wniosek resortowego wydziału edukacji, jedno z posiedzeń komisji Rady Miasta odbyło się w siedzibie żłobka, gdzie podjęto decyzje o zabezpieczeniu środków finansowych w wysokości 200 tysięcy złotych na dostosowanie żłobka do wymogów ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ze znacznym udziałem w przedsięwzięciu modernizacji sieci centralnego ogrzewania.