Jedyni w grupie
KS AZS „Rafako” Racibórz zwyciężyło na wyjeździe MOS Będzin 3:2. Nikomu innemu nie udało się tam wygrać, nikomu nie udało się też pokonać będzinian dwukrotnie w tej rundzie.
Jestem szczęśliwy, bo gonimy wicelidera. Przeciwnicy głośno, na łamach sportowej prasy, twierdzili, że to nie my jesteśmy tacy mocni i w zwycięstwach u siebie pomagają nam sędziowie. Udowodniliśmy, że to nieprawda – powiedział nam trener Witold Galiński. Działacze z Będzina przyznali, że raciborzanie są lepszą od nich drużyną i tradycyjną statuetkę dla najlepszego siatkarza meczu wręczyli Jakubowi Dejewskiemu z „Rafako”. W pierwszym i trzecim secie „Rafako” udało się wygrać, choć przegrywało po 3:7. W czwartym secie trener zmienił aż 4 graczy, by dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Dzięki koncertowej grze, niemal w każdym elemencie pokonaliśmy rywala. Gdyby nie nasze proste błędy, wynik byłby nawet wyższy – skomentował Galiński.
Jego drużynę czeka teraz pojedynek z Lublinem (zwyciężył lidera z Ropczyc u siebie). Mecz odbędzie się w sobotę, w Kornowacu, początek o godz. 17.00. Treningi wznawia Andrzej Śmiatek. Przed ligowym spotkaniem rozegramy dwa sparingi – z naszymi juniorami, gdzie grają dwaj reprezentanci kraju Kamiński i Gunia oraz z ekipą ze Strzelec Opolskich – poinformował W. Galiński. Kibice, którzy chcą dopingować „Rafako” w Kornowacu, mogą pojechać tam autobusem wynajętym przez klub. Autokar będzie podstawiony pod Halę OSiR, w sobotę 14 stycznia, wyjazd o godz. 16.15.
Zespół kadetów zajął drugie miejsce w swojej grupie, po zwycięstwie 3:0 nad Tychami. Tym samym drużyna wywalczyła bezpośredni awans do Mistrzostw Śląska. Młodzicy przegrali u siebie z Radlinem (0:2) i Katowicami (1:2) i będą rywalizować o miejsca 5-8 w województwie. Juniorzy zagrają w śląskich finałach, które zaczynają się 12 stycznia.
(ma.w)