Jak z bicza strzelił

Decyzja o kandydowaniu Jerzego Wziontka, 66-letniego dziś radnego powiatowego, dotychczas etatowego członka zarządu powiatu odpowiedzialnego za oświatę i służbę zdrowia, zapadła 10 października podczas wieczornego spotkania koalicji „Razem dla ziemi raciborskiej”. Już wcześniej było jasne, że wymaganego poparcia nie otrzyma wicestarosta Adam Hajduk, choć on sam liczył, że będzie naturalnym sukcesorem posła Henryka Siedlaczka. Pojawiła się natomiast „w obiegu” kandydatura Norberta Miki, szefa komisji oświaty w Radzie Powiatu. Swoje poparcie dla niego zadeklarowała opozycja Forum Samorządowe-SLD. Poprzeć go było również skłonnych kilku radnych koalicji rządzącej.

 

Na spotkaniu klubowym mówiono jednak tylko o Jerzym Wziontku. To jego, jak dowiedzieliśmy się od radnych powiatowych, „wymyślił i poparł” Tadeusz Wojnar, stojący za klubem „Razem …” w powiecie i koalicją rządzącą w mieście. Coś jednak musiało wisieć w powietrzu, bo zarządzono dyscyplinę klubową przy głosowaniu. Ustalono, że kartki radni wypełnią przy stole, tak, by mogli się nawzajem kontrolować. Brygidzie Abrahamczyk z opozycyjnego Forum zaproponowano członkostwo w zarządzie. To miało wzmocnić koalicję przy wyborze starosty. Radna jednak odmówiła. Ustalono również, że Henryk Siedlaczek zrezygnuje ze starosty, ale nie złoży mandatu (ma na to czas do 23 października), „bo nie wiadomo jak będzie”.

 

Podczas sesji konsternację wzbudziła nagła decyzja przewodniczącego Rady Powiatu Romana Głowskiego, by karty do głosowania wydawać i wypełniać przy urnie, z zachowaniem pełnej tajemnicy. Wynik elekcji był zaskoczeniem. Wziątka poparło 12 radnych, ośmiu było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. Dwanaście głosów to absolutne minimum, które było potrzebne do objęcia funkcji szefa zarządu powiatu. Koalicja rządząca liczy tymczasem 14 radnych. Tyle, gdyby rzeczywiście dotrzymano zarządzonej dwa dni wcześniej dyscypliny, miał otrzymać nowy starosta. A że nie otrzymał, to sygnał, iż w łonie koalicji jest mała opozycja, a to nie zapowiada gładkich rządów przez rok, który dzieli nas od wyborów.

 

Natychmiast pojawiły się komentarze, że skoro nowy starosta miał osiem głosów liczącej 9 radnych przeciw, to głosował za nim jeden opozycyjny radny ale za to wstrzymało się trzech kolegów z koalicji. Pojawiły się domysły, kto „skrewił”. Mówiono, że trzeba o tym poważnie porozmawiać na następnej koalicji, wziąć pod uwagę przy układaniu list wyborczych w przyszłym roku.

 

Bez problemu wybrano pozostałych członków zarządu. Wicestarostą został Adam Hajduk. Gremium to tworzą również: Leonard Malcharczyk, Andrzej Chroboczek oraz Klaudiusz Mucha.

 

Jerzy Wziontek jest mieszkańcem Owsiszcz (gmina Krzyżanowice). Żonaty, czworo dorosłych dzieci - dwie córki i dwóch synów. Pochodzi z rodziny robotniczej. Z wykształcenia jest nauczycielem, magistrem pedagogiki. Był dyrektorem Szkoły Podstawowej w Tworkowie, później pełnił funkcję Gminnego Dyrektora Szkół w Krzyżanowicach, a następnie inspektora oświaty w tamtejszym Urzędzie Gminy oraz dyrektora Gminnego Zespołu Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki w Tworkowie. Jest radnym Rady Powiatu raciborskiego od roku 1998, a od roku 2002 był etatowym członkiem zarządu powiatu odpowiedzialnym m.in. za edukację, kulturę i opiekę społeczną. Podczas sesji pytano go, czy zdrowie pozwoli mu na sprawowanie funkcji. Starosta przyznał, że miał na początku roku kryzys, ale teraz czuje się dobrze. Deklarował, że skupi się na dokończeniu budowy szpitala, inwestycjach drogowych i oświatowych (powiat zarządza placówkami ponadgimnazjalnymi).

 

Grzegorz Wawoczny