Nasza perła
Racibórz ma piątą zawodniczkę świata w pływaniu! Gdyby ktoś obiecywał takie wyniki przed mistrzostwami uznano by go za niepoprawnego optymistę.
W Montrealu od 24 do 31 lipca rozegrano XI Mistrzostwa Świata w pływaniu. Na Wzgórzu św. Heleny w 17-osobowej reprezentacji Polski obok mistrzyni olimpijskiej Otylii Jędrzejczak wystąpiła z powodzeniem dwójka raciborzan Katarzyna Dulian i Michał Rokicki.
Nie mogła wymarzyć sobie lepszego prezentu urodzinowego (18 lat obchodziła 28 lipca) najlepsza pływaczka MKS-SMS „Victoria” Katarzyna Dulian. Sympatyczna raciborzanka wdarła się przebojem do elity seniorskiego światowego pływania. W finałowym wyścigu na 200 m stylem klasycznym po wspaniałej, elektryzującej walce podopieczna Piotra Generalczyka zajęła piąte miejsce poprawiając rekord Polski samej Alicji Pęczak wynikiem 2.27,85. Finał stał na bardzo wysokim poziomie. Ustanowiono w nim fantastyczny rekord świata (Australijka Leisel Jons - 2.21,72).
Startując w takim pojedynku podczas debiutu w tak poważnej imprezie uczennica raciborskiego SMS-u pokazała całemu światu swój nieprzeciętny talent i wielką wolę walki. Z przyjemnością obserwowało się występy Kasi podczas nocnych relacji telewizyjnych. Wiele ciepłych słów pod adresem zawodniczki wypowiedzieli prowadzący te transmisje oraz dziennikarze „Przeglądu Sportowego”. Racibórz w tym czasie był na ustach całego świata, a kibice pływania pomimo nieprzespanych nocy mogli cieszyć się występem naszej zawodniczki oraz całej bardzo dobrze przygotowanej reprezentacji biało-czerwonych.
Ale zanim Kasia dotarła do najlepszej ósemki na 200 m st. klas. musiała rozegrać eliminacje i półfinał. W pierwszym starcie uzyskała 2.28,45, co było wynikiem lepszym od jej rekordu kraju juniorek 18-letnich (2.29,12 z Dębicy). Był to czwarty wynik eliminacji. Włodzimierz Dulian, tato Kasi, po cichu liczył, że w półfinale córka popłynie szybciej od rekordu Polski seniorek. I nie pomylił się. Kasia wymazała z tabel rekord utytułowanej Pęczak. Trzecie miejsce w swojej serii (2.27,96) i szósty czas ˝ finaůu. W finale awans o jedno miejsce i sen o wielkim pływaniu wreszcie się spełnił. Racibórz ma piątą zawodniczkę świata w pływaniu! Zadecydowały: świetne przygotowanie, pozytywne nastawienie, konsekwencja w drodze na pływackie szczyty, solidność i inteligencja.
Wielkie emocje panowały przede wszystkim w domu państwa Dulian. Cała rodzina kibicowała Kasi. Mama Józefa (pracuje w „Ramecie”) nie kryła łez. Pan Włodzimierz (pracuje w kopalni „Zofiówka”) przez całe mistrzostwa musiał zmienić podobnie jak córka strefę czasową. Nie było dużo czasu na sen. W dzień praca, w nocy telewizyjne relacje. Ale takie wydarzenia nie zdarzają się na co dzień. Trzy siostry Kasi: Monika, Paulina i Weronika również trzymały mocno kciuki. Najspokojniej zachowywał się nasz pies, któremu nie przeszkadzało takie nocne życie. On po prostu zajmował swoje miejsce i szedł spać, był pewnie spokojny o wyniki córki – z uśmiechem opowiada szczęśliwy ojciec.
Wielkie emocje panowały przede wszystkim w domu państwa Dulian. Cała rodzina kibicowała Kasi. Mama Józefa (pracuje w „Ramecie”) nie kryła łez. Pan Włodzimierz (pracuje w kopalni „Zofiówka”) przez całe mistrzostwa musiał zmienić podobnie jak córka strefę czasową. Nie było dużo czasu na sen. W dzień praca, w nocy telewizyjne relacje. Ale takie wydarzenia nie zdarzają się na co dzień. Trzy siostry Kasi: Monika, Paulina i Weronika również trzymały mocno kciuki. Najspokojniej zachowywał się nasz pies, któremu nie przeszkadzało takie nocne życie. On po prostu zajmował swoje miejsce i szedł spać, był pewnie spokojny o wyniki córki – z uśmiechem opowiada szczęśliwy ojciec.
Przed występem na swoim koronnym dystansie 200 m st. klasycznym K. Dulian wystartowała na 100 m. Jej awans do półfinału z nowym rekordem życiowym i rekordem 18-latek uznano nie tylko w Raciborzu, za bardzo dobre osiągnięcie. Kasi nie udało się awansować do finałowej „ósemki”, ale 12 miejsce w tej konkurencji było dobrym prognostykiem przed kolejnymi startami.
Sprinterski wyścig na 50 metrów był tylko rozgrzewką przed startem w biegu eliminacyjnym sztafety 4x100 m stylem zmiennym. W związku z dobrym startem indywidualnym „żabkarki” Beaty Kamińskiej, właśnie K. Dulian w stylu klasycznym miała wraz koleżankami walczyć o finał. I sztuka się udała. Wspólnie z Katarzyną Staszak (grzbiet), Otylią Jędrzejczak (delfin) i Pauliną Barzycką (kraul) nasze reprezentantki ustanawiając rekord Polski awansowały do sztafetowej elity. W finale (Kamińska za Dulian) popłynęły jeszcze szybciej zajmując szóste miejsce na świecie. Taką właśnie pozycję wpisano więc w sportowy życiorys Kasi. W CV Kasi należy zauważyć również sztab szkoleniowy, który doprowadził ją do wyżyn światowego pływania. Trenerem w SSP nr 15 była Grażyna Badowska, w GMS Sławomir Szwed, a obecnie „Pływacką Perłę Raciborza” prowadzi Piotr Generalczyk, któremu pomaga Szwed. W kadrze narodowej Kasią opiekuje się Paweł Słomiński.
michał też pływał
#nowastrona#
Nasz drugi reprezentant na tych mistrzostwach Michał Rokicki („Victoria”) niespodziewanie wystartował w indywidualnym wyścigu na 200 m stylem dowolnym. Zajął w eliminacjach 31 miejsce na 92 zawodników zgłoszonych do tego dystansu z wynikiem nieznacznie gorszym od rezultatu osiągniętego na MPS w Dębicy. Podopieczny Marcina Kunickiego był wyznaczony pierwotnie tylko do występu w sztafecie 4x200 m stylem dowolnym. PZP właśnie z tą sztafetą wiązał finałowe nadzieje. I taką nadzieją miał także poprzedni trener Michała Krzysztof Pacelt, którego zawodnik (Bolesław Szuter) pływał w finale sztafety 4x200 m st. dowolnym na MŚ. Zawodnikom jednak nie udało się, pomimo uzyskania rekordu Polski 7.20,49 (poprzedni 7.25,05 z 91r., z Aten) awansować do finału. Zajęli dziewiąte miejsce. Trzeba w dalszym ciągu inwestować w tę sztafetę. Mamy bardzo zdolnych kraulistów i z pewnością w Pekinie ma ona szansę zameldować się w pierwszej „ósemce”. Trenerami M. Rokickiego byli: Janusz Lukoszek, Wojciech Nazarko, Piotr Krużołek, Krzysztof Pacelt, obecnie Marcin Kunicki. W kadrze trenuje pod okiem Piotra Woźnickego.
michał też pływał
#nowastrona#
Nasz drugi reprezentant na tych mistrzostwach Michał Rokicki („Victoria”) niespodziewanie wystartował w indywidualnym wyścigu na 200 m stylem dowolnym. Zajął w eliminacjach 31 miejsce na 92 zawodników zgłoszonych do tego dystansu z wynikiem nieznacznie gorszym od rezultatu osiągniętego na MPS w Dębicy. Podopieczny Marcina Kunickiego był wyznaczony pierwotnie tylko do występu w sztafecie 4x200 m stylem dowolnym. PZP właśnie z tą sztafetą wiązał finałowe nadzieje. I taką nadzieją miał także poprzedni trener Michała Krzysztof Pacelt, którego zawodnik (Bolesław Szuter) pływał w finale sztafety 4x200 m st. dowolnym na MŚ. Zawodnikom jednak nie udało się, pomimo uzyskania rekordu Polski 7.20,49 (poprzedni 7.25,05 z 91r., z Aten) awansować do finału. Zajęli dziewiąte miejsce. Trzeba w dalszym ciągu inwestować w tę sztafetę. Mamy bardzo zdolnych kraulistów i z pewnością w Pekinie ma ona szansę zameldować się w pierwszej „ósemce”. Trenerami M. Rokickiego byli: Janusz Lukoszek, Wojciech Nazarko, Piotr Krużołek, Krzysztof Pacelt, obecnie Marcin Kunicki. W kadrze trenuje pod okiem Piotra Woźnickego.
W Raciborzu cieszą się także z występu swoich zawodników. Może i w naszym mieście można byłoby wybudować pływakom nowoczesną 50-tkę?
Katarzyna Dulian
Jestem szczęśliwa. Pływało mi się bardzo dobrze. Czułam się świetnie przygotowana. Nie wierzę jeszcze, że uzyskałam takie wyniki. Jeszcze rok temu na 200 m pływałam 10 sekund wolniej. A teraz takie „życiówki” i rekordy Polski. Bardzo nam wszystkim tutaj w Kanadzie pomogła świetna atmosfera w zespole. Byliśmy jedną rodziną, która wspierała się na pływalni i poza nią. Takich chwil nie zapomina się do końca życia. Dlatego warto uprawiać sport i czerpać z niego radość.
Jestem szczęśliwa. Pływało mi się bardzo dobrze. Czułam się świetnie przygotowana. Nie wierzę jeszcze, że uzyskałam takie wyniki. Jeszcze rok temu na 200 m pływałam 10 sekund wolniej. A teraz takie „życiówki” i rekordy Polski. Bardzo nam wszystkim tutaj w Kanadzie pomogła świetna atmosfera w zespole. Byliśmy jedną rodziną, która wspierała się na pływalni i poza nią. Takich chwil nie zapomina się do końca życia. Dlatego warto uprawiać sport i czerpać z niego radość.
Włodzimierz Dulian - ojciec Kasi
To nieprawdopodobne przeżycie i wielka radość. Otrzymaliśmy mnóstwo telefonów z gratulacjami. W pracy po finale córki nie pozwolono mi wręcz pracować. Odbierałem tylko gratulacje. Rozmawiałem z córką przez telefon. Jest szczęśliwa i tęskni za domem. Wybieramy się na Okęcie z trenerem Generalczykiem, by przywitać Kasię i przywieźć ją do Raciborza.
To nieprawdopodobne przeżycie i wielka radość. Otrzymaliśmy mnóstwo telefonów z gratulacjami. W pracy po finale córki nie pozwolono mi wręcz pracować. Odbierałem tylko gratulacje. Rozmawiałem z córką przez telefon. Jest szczęśliwa i tęskni za domem. Wybieramy się na Okęcie z trenerem Generalczykiem, by przywitać Kasię i przywieźć ją do Raciborza.
Piotr Generalczyk - trener K. Dulian w SMS Racibórz
6-letni rekord Pęczak pobity i piąte miejsce na świecie. Wydaje się jednak, że gdyby Kasia popłynęła pierwszy odcinek 100 metrowy nieco szybciej, tak jak w półfinale, to mogła pokusić się o wynik o 0,7 sekundy lepszy. A taka właśnie różnica dzieliła ją od brązowego medalu. Ale co tu gdybać, wynik jest znakomity. Przed Kasią jeszcze wiele startów w prestiżowych zawodach. Znając ją wierzę, że stanie niebawem na podium międzynarodowej imprezy.
6-letni rekord Pęczak pobity i piąte miejsce na świecie. Wydaje się jednak, że gdyby Kasia popłynęła pierwszy odcinek 100 metrowy nieco szybciej, tak jak w półfinale, to mogła pokusić się o wynik o 0,7 sekundy lepszy. A taka właśnie różnica dzieliła ją od brązowego medalu. Ale co tu gdybać, wynik jest znakomity. Przed Kasią jeszcze wiele startów w prestiżowych zawodach. Znając ją wierzę, że stanie niebawem na podium międzynarodowej imprezy.
Sławomir Szwed - prezes MKS-SMS „Victoria”
To największy sukces sekcji i klubu w startach międzynarodowych w 35-letniej historii. Dwóch zawodników na MŚ i oboje wracają z rekordami Polski. Odebrałem wiele gratulacji. Satysfakcja ogromna. Dziękuję wszystkim, którzy zauważyli naszą pracę. Trzeba podkreślić, że Kasia jest wychowanką SSP 15, później pływała w GMS, a obecnie liceum. Taki rezultat powinien nam wszystkim pomóc w rozwoju dyscypliny. Obok znakomitych wyników Kasia łączy doskonale sport z nauką. Jest wyróżniona przez Prezesa Rady Ministrów.
To największy sukces sekcji i klubu w startach międzynarodowych w 35-letniej historii. Dwóch zawodników na MŚ i oboje wracają z rekordami Polski. Odebrałem wiele gratulacji. Satysfakcja ogromna. Dziękuję wszystkim, którzy zauważyli naszą pracę. Trzeba podkreślić, że Kasia jest wychowanką SSP 15, później pływała w GMS, a obecnie liceum. Taki rezultat powinien nam wszystkim pomóc w rozwoju dyscypliny. Obok znakomitych wyników Kasia łączy doskonale sport z nauką. Jest wyróżniona przez Prezesa Rady Ministrów.
Piotr Krużołek - wicedyrektor ds. sportu SMS-u
To wielkie dni dla naszej szkoły i pływania. Jesteśmy najstarszą placówką tego typu w Polsce, nieco na uboczu mapy geograficznej, ale na sportowej ciągle centralnie. Kasia sprawiła nam wszystkim ogromną radość.
To wielkie dni dla naszej szkoły i pływania. Jesteśmy najstarszą placówką tego typu w Polsce, nieco na uboczu mapy geograficznej, ale na sportowej ciągle centralnie. Kasia sprawiła nam wszystkim ogromną radość.
(MiR)