Oszuści w akcji
Policja po raz kolejny ostrzega starsze osoby, by nie wpuszczały do swoich domów nieznajomych. Taka gościnność może je drogo kosztować i narazić na niebezpieczeństwo.
Oszuści wykorzystują naiwność starszych osób na wiele sposobów, podając się za dawno nie widzianych krewnych, pracowników różnych instytucji i organizacji. W przypadku mieszkanki ul. Waryńskiego złodziejki, narodowości romskiej, udawały cudzoziemki.
14 lipca zapukały do drzwi staruszki, mówiąc, że przyjechały z Włoch. Starsza kobieta wpuściła je do mieszkania, biorąc je początkowo za pielęgniarki, których tego dnia się spodziewała. Gdy zorientowała się, że kobiety ze służbą zdrowia raczej nie mają nic wspólnego, chciała je ze swojego domu wyprosić. Wtedy też zaczęły krzyczeć i lamentować, że we Włoszech coś takiego by ich nigdy nie spotkało, bo tam nawet obcy ludzie mogą liczyć na pomoc i gościnność. Oszołomiona tym staruszka zaprosiła awanturnice do stołu w kuchni. Jedna z oszustek zajęła ją rozmową a druga w tym czasie splądrowała mieszkanie. Okradły staruszkę z oszczędności oraz pieniędzy, odłożonych na opłaty za mieszkanie, w sumie 3700 zł.
Policja uważa, że złodzieje, zanim przystąpią do akcji, obserwują mieszkania starszych osób, typując spośród nich swoje ofiary. Wiedzą, jakiego użyć argumentu, by dostać się do środka.
Najczęściej jednak wykorzystują naiwną wiarę starszych osób, że „gość w dom to Bóg w dom".
(Adk)