Robicie sobie żarty
Wojewoda śląski uznał, że Rada Miasta w Raciborzu bezpodstawnie pozbawiła mandatu radnego Ryszarda Frączka. Rajcy zaskarżyli decyzję wojewody do sądu administracyjnego. W opinii wojewody, Rada nie wykazała dostatecznie, że radny R. Frączek naruszył przepisy antykorupcyjne z art. 24 f ustawy samorządowej, który zakazuje łączenia mandatu z korzystaniem z mienia gminy.
Rada, przypomnijmy, głosami klubów Ruch Samorządowy „Racibórz 2000” oraz Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej przeforsowała uchwałę, w której uzasadnieniu napisano, iż złamanie przepisu nastąpiło wskutek opublikowania na łamach miesięcznika „Oblicza” reklamy miejskiej spółki (radny Frączek był jego redaktorem naczelnym, a obecnie funkcję tę pełni żona) oraz promowanie tego pisma kosztem miasta. Zarzucono też radnemu, że robi zdjęcia tam, gdzie dziennikarze nie mają dostępu.Wojewoda najpierw wstrzymał wykonanie uchwały i zażądał od Rady szczegółowych wyjaśnień. Takowe otrzymał, ale uznał, że nie są wystarczającym powodem, by pozbawić rajcę mandatu. Rozstrzygnięciem nadzorczym stwierdził nieważność uchwały, a w uzasadnieniu napisał, iż nie wykazano kiedy i czy w ogóle radny Frączek rozpoczął działalność gospodarczą, czy takową zarządza i w jaki sposób korzystał z mienia gminy. Zamieszczenie reklamy uznał za skorzystanie przez miejską spółkę z powszechnie świadczonych usług przez „Oblicza”.
Na ostatniej sesji radni RS-u i TMZR przegłosowali wniesiony przez siebie projekt uchwały o zaskarżeniu decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Zanim to nastąpiło, radny Frączek apelował, by tego nie robiono, bo miasto zaoszczędzi wydatków na prawników. Działanie rajców RS-u i TMZR-u nazwał „żartami”, a całą sprawę „zabawą na koszt miasta”.
Chciał, by wyjaśniono mu motywy takiego postępowania. Nikt z wnioskodawców nie odpowiedział. Radny Stanisław Mika z RS-u skomentował jedynie, że R. Frączek nie wykazał się podobną troską, kiedy chodziło o pozbawienie mandatów rajców RS-u i TMZR-u.
(waw)