Rolnicy powiatu głubczyckiego szkolili się w Kietrzu
Zasady bezpiecznej pracy w gospodarstwie rolnym to z pewnością najważniejszy, choć nie jedyny, temat, który poruszony został podczas szkolenia zorganizowanego dla rolników powiatu głubczyckiego w Kombinacie Rolnym Kietrz.
Witając jego uczestników, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Opolu Lech Waloszczyk przypomniał, że spotkania takie są rezultatem porozumienia, zawartego z inicjatywy wicewojewody Violetty Porowskiej, a podpisanego w grudniu pomiędzy instytucjami obsługującymi rolnictwo: KRUS, ARiMR, KOWR i ODR. Szef opolskiego KRUS podkreślił również, że to dzięki bardzo pozytywnej relacji nawiązanej z partnerem strategicznym – Grupą Azoty w Kędzierzynie-Koźlu, spotkanie może odbywać się w tak doskonałych warunkach.
– Spotykamy się tutaj dla państwa, chcemy pełnić rolę służebną względem państwa i pokazać, że wszystkie instytucje, które obsługują rolnictwo zostały powołane po to, aby wspomagać rolników – mówił dyrektor Waloszczyk.
Pełniąca obowiązki gospodarza szkolenia, kierownik Placówki Terenowej KRUS w Głubczycach Janina Witkoś-Lenartowicz przypomniała, że to już 11. spotkanie zorganizowane na bazie porozumienia, tym razem dla powiatu głubczyckiego, obejmującego gminy: Głubczyce, Kietrz, Baborów i Branice.
Do kietrzańskiego kombinatu przyjechała pani wicewojewoda Violetta Porowska, której zależało, aby osobiście spotkać się z rolnikami. – „Dołożyłam” trochę swojej osoby, żeby instytucje okołorolnicze mogły razem współpracować, bo pomyślałam, że należy się spotykać z państwem również w praktyce – przekonywała, jednocześnie zachęcając do wielkiej otwartości w poruszaniu spraw ważnych dla opolskiej wsi.
Zagadnienia dotyczące m.in. zagrożeń podczas pracy w gospodarstwie rolnym i sposobów ich eliminowania, ze szczególnym uwzględnieniem upadków osób, chorób zawodowych w rolnictwie, a także zasad korzystania przez rolników i ich dzieci z rehabilitacji leczniczej w Centrach Rehabilitacji Rolników KRUS – szczegółowo omówiła specjalistka głubczyckiej placówki KRUS Barbara Ziółko. Rolnicy mogli się też dowiedzieć, m.in. czym zajmuje się Kombinat Rolny Kietrz oraz jaką ofertę dla nich przygotowała Grupa Azoty.
Czy każdy Polak wypija litr mleka z Kietrza?
Kombinat Rolny Kietrz podejmował rolników powiatu głubczyckiego, uczestniczących w szkoleniu zorganizowanym przez organizacje okołorolnicze działające na Opolszczyźnie. Wybór miejsca nie był przypadkowy, gdyż „gospodarstwo” to należy do strategicznych w Polsce. Dziś KR Kietrz znajduje się w grupie 41 spółek, których właścicielem jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Kombinat – jak wyjaśnił prezes zarządu Mariusz Sikora – od 2003 r. specjalizuje się w hodowli twórczej bydła mlecznego – polskiego hf rasy czarno-białej, a w 2013 r. obrał nowy kierunek, podejmując się hodowli zachowawczej koni rasy huculskiej. W jedynej w kraju stadninie hucułów w woj. małopolskim jest obecnie 300 koni.
– Stacje hodowli roślin mają dostarczyć nowe odmiany roślin, przydatne dla polskiego rolnika, stadniny obrały sobie za cel utrzymanie poszczególnych ras koni, a ośrodki hodowli zarodowej, powinny podnosić potencjał hodowlany, np. bydła mlecznego, tak jak ma to miejsce w naszym kombinacie – wyjaśnił prezes Sikora. Zadanie to realizowane jest poprzez: selekcję, indywidualny dobór nasienia buhajów do poszczególnych sztuk, a także nowe technologie – wycenę genomiczną po wycieleniu, która określa „na przyszłość” cechy danej sztuki przydatne w intensywnej hodowli. – Wykonujemy też transplantację zarodków, dzięki czemu uzyskujemy nie jedno, ale np. 50 cieląt od wybranej krowy – tłumaczył szef kietrzańskiego kombinatu.
KR Kietrz sam musi wypracować środki na zlecane zadania, przy tym tylko 17 proc. jego areału objęta jest dopłatami. – Gospodarujemy na powierzchni 9,2 tys. ha, w tym 8,5 tys. ha znajduje się w okolicach Kietrza, a 701 ha, to użytki zielone na potrzeby stadniny. Mamy też ponad 9 tys. sztuk bydła w trzech obiektach hodowlanych. Jest to Pilszcz, Krotoszyn i Langowo – wymieniał pan prezes. Codziennie od 3,7 tys. krów dojnych pozyskuje się 108 tys. l mleka, co w ciągu roku daje ok. 40 mln l. – Statystycznie więc każdy Polak wypija litr mleka z Kietrza – żartuje prezes Sikora.
Ponadto w kombinacie produkowany jest materiał siewny pszenicy ozimej i soi, a także prowadzona jest sprzedaż wysokiej jakości jałówek hodowlanych oraz byczków do stacji unasienniania zwierząt.